Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca małej Ani trafi do "psychiatryka"

Barbara Szmejter
Pogrzeb Ani stał się manifestacją przeciwko rodzicom, którzy nie opiekują się swoimi dziećmi.
Pogrzeb Ani stał się manifestacją przeciwko rodzicom, którzy nie opiekują się swoimi dziećmi. Fot. Wojciech Alabrudziński)
Sąd Okręgowy we Włocławku umorzył postępowanie karne wobec 59-letniego Bogumiła T., zabójcy pięcioletniej Ani.

Mężczyzna trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

Mała Ania nie doczekała swoich piątych urodzin. Kilka tygodni wcześniej, w marcu ub. roku, została brutalnie zamordowana. Ta sprawa wstrzasnęła całą Polską, pisaliśmy o niej kilkakrotnie, publikując między innymi wyznania Grażyny T., żony zabójcy, która tamtej tragicznej nocy była w mieszkaniu razem z katem i bezbronną ofiarą.

Kobieta, podobnie jak jej mąż była pijana. Zbyt pijana, by pomóc zabijanemu siekierą dziecku, powierzonemu jej opiece. Po zatrzymaniu przez policję oboje twierdzili, że widzieli nie dziewczynkę, lecz diabła.

Dwa zespoły biegłych sądowych, badających na wniosek włocławskiej prokuratury Bogumiła T., stwierdziły u niego patologiczne upojenie alkoholowe. To oznacza, że w odróżnieniu od osoby w stanie zwykłego upojenia alkoholowego,nie panował on nad swoim postępowaniem. - Sąd umorzył postępowanie karne wobec Bogumiła T. i wydał postanowienie o umieszczeniu go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - wyjaśniał "Pomorskiej" sędzia Zbigniew Siuber, rzecznik Sądu Okręgowego we Włocławku.

Grażyna T., żona zabójcy, ma stanąć przed sądem 8 maja. Odpowie za nieudzielenia dziecku pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska