https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żadna praca nie hańbi, czyli poznaj najdziwniejsze zawody

(pio)
Sprzątacz w kinie, w którym wyłącznie wyświetlane są filmy porno, może mieć ciekawe zajęcie
Sprzątacz w kinie, w którym wyłącznie wyświetlane są filmy porno, może mieć ciekawe zajęcie Sxc
Skręcacz sznurków, specjalista ds. uprawy ziemniaka albo wykańczalnik. Takie zawody istnieją.

Zatrudnij się na przykład jako ochotnik w kabinie odosobnienia. To osoba, która z własnej woli, dla celów badań, pozwala się zamknąć sama albo z kilkorgiem innych ludzi zazwyczaj na parę dni. Wówczas naukowcy podglądają zachowania odizolowanych od świata jednostek (coś w stylu "Big brother").

Jest też inna, delikatnie mówiąc, odrażająca profesja. Chodzi o… masturbatora zwierząt. On pobiera ręką nasienie do inseminacji.

Nie ma co zazdrościć również sprzątaczom w przenośnych ubikacjach typu toi toi. Ciekawsze zajęcia ma pewnie sprzątacz kina, w którym są wyłącznie wyświetlane firmy porno. W obowiązkach w umowie ma wpisane m.in., aby szczególnie o porządek dbał pod fotelami i między rzędami.

Jedne dziwaczne, inne śmieszne. Do najśmieszniejszych profesji należy na pewno skręcacz sznurków. Co robi? Ano skręca sznurki. Wykonane przez niego plecionki wykorzystują m.in. krawcowe jako ozdoby do firan lub zasłon.

Jest też kalkarz. Jego zadaniem jest pisanie przez kalkę. Kancelista - ma się rozumieć - pracuje w kancelarii.

Jest też układacz ciastek w cukierni, w piekarni natomiast może pracować wylewacz ciasta na pieczywo. Płuczkarz zajmuje się m.in. płukaniem wypranej odzieży oraz ścieracz (forma sprzątacza). Tekturówkarz jest odpowiedzialny za produkcję tektury. Wykrawacz-rozbieracz pracuje w ubojni trzody chlewnej.

Ciekawe zajęcie mają też analityk wad szkła, pomocnik nawijacza papieru i pielęgniarz serów pleśniowych. Monter pucharów, topielnik chemikaliów i układacz ryb mogą im dorównać.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
śmieszne
Artykuł bardzo "na poziomie" tej gazety. Zwłaszcza jeżeli chodzi o opis tych pierwszych zawodów..Kiedys takie bzdury pisało się w tzw .sezonie ogórkowym. Teraz pisze się na okrągło.No cóz jak mówi przysłowie - jaki pan -taki... Życzę wzrostu czytelników,a zwłaszcza prenumeratorów!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska