Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakazane randki

Anna Klaman
Ksiądz Krzysztof z czerskiej parafii nie odpowie przed sądem za seksualne kontakty z 15-latką.

Do stosunków dochodziło bowiem tuż po jej urodzinach i to z jej inicjatywy. Od soboty ksiądz jest urlopowany przez biskupa pelplińskiego Jana Bernarda Szlagę.

Intymnie po bierzmowaniu

Biskup odbył z księdzem rozmowę w cztery oczy. Urlopował go do czasu wyjaśnienia sprawy. Prokurator rejonowy nie postawi jednak księdzu zarzutów, bo zgodnie z art. 200 kodeksu karnego, nie można pociągać do odpowiedzialności kogoś, kto obcuje z dzieckiem, które ukończyło 15 rok życia. Śledczy z prokuratury i policjanci nie chcą podawać szczegółów.

Dotarliśmy jednak do człowieka, który posiada wiarygodną wiedzę o relacji łączącej księdza z nastolatką. - Ksiądz ewidentnie przegiął - _mówi. - _Widziałem tę 15-latkę, to jeszcze dziewczynka. Mógł pojechać gdzieś w Polskę.

Dowiedzieliśmy się, że ksiądz przygotowywał dziewczynkę do bierzmowania. A ona się w nim zakochała i sama prowokowała kontakty.

Po nabożeństwie majowym

Ksiądz Krzysztof święcenia kapłańskie miał jedenaście lat temu. Do czerskiej parafii trafił przed dwoma laty. Czerszczanka kontaktowała się z księdzem już przed swymi 15-tymi urodzinami. Byli już w na tyle zażyłych kontaktach, że ksiądz na urodziny podarował jej prezent. - Wówczas zaczęła się między nimi więź intymna - słyszymy. - Doszło do stosunków. Trzydziestokilkuletni ksiądz obcował z 15-letnią dziewczynką w swoim mieszkaniu wikarego.

Dziewczyna przychodziła do księdza, gdy ten odprawiał jeszcze w kościele nabożeństwo majowe. Czekała na niego.

- Korespondowali, oboje pisali do siebie sms-y - _mówi nasz informator. - _Dlaczego ksiądz podczas przeszukania próbował ukryć jeden z dwóch telefonów komórkowych.

Pamiętnik dowodem

Dziewczyna prowadziła zresztą pamiętnik, w którym przelewała na papier wszystkie uczucia do duchownego i opisywała spotkania z nim.

Zaniepokojona mama przeszukała jej zapiski i przeczytała zachowane w pamięci telefonu sms-y. Natychmiast zgłosiła się na policję. - Przeszukanie mieszkania wikarego miało miejsce w połowie maja - _zdradza nasz rozmówca. - _Powiadomiono wcześniej ks. proboszcza i czekano na księdza, który był w kościele. Nie spodziewał się wizyty.

Dziewczynę przesłuchano w obecności psychologa, jej relacja nie budzi wątpliwości. Teraz informatyk sprawdza, co jest zapisane na twardym dysku laptopa. Księdzu będą postawione jakieś zarzuty tylko wówczas, jeżeli będą tam jakieś treści pornograficzne. Szkoda tylko, że nie zareagowali sąsiedzi, inni księża, którzy musieli wiedzieć o wizytach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska