Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakochani w modelach

Tekst i fot. Dariusz Nawrocki
Konstruowanie modeli latających, pływających i  modeli samochodów było ich pasją od dziecka.  Bracia bliźniacy z Barcina, Leszek i Witek  Kozłowscy, byli gwiazdami marcowej edycji  Młodzieżowego Debiutu Miesiąca.
Konstruowanie modeli latających, pływających i modeli samochodów było ich pasją od dziecka. Bracia bliźniacy z Barcina, Leszek i Witek Kozłowscy, byli gwiazdami marcowej edycji Młodzieżowego Debiutu Miesiąca. Dariusz Nawrocki
Konstruowanie modeli latających, pływających i modeli samochodów było ich pasją od dziecka. Bracia bliźniacy z Barcina, Leszek i Witek Kozłowscy, byli gwiazdami marcowej edycji Młodzieżowego Debiutu Miesiąca.

     Sala Imprez Kameralnych wypełniła się setkami modeli samolotów, samochodów, wozów bojowych, żołnierzyków. Znalazły się nawet postaci z modeliny, które swego czasu były bardzo chętnie kupowane przez mieszkańców Barcina. Bracia mieli więc za co kupować kolejne modele do sklejania.
     Już we wczesnym dzieciństwie przejawiali ogromne zainteresowania modelarstwem. Wykazywali spore uzdolnienia plastyczne. Już w wieku trzech lat budowali modele wykorzystując plastelinę. Później tworzyli roboty z papieru. Dostali na urodziny pierwszy model do sklejania. I tak sklejają je do dziś.
     Do modelarni prowadzonej przez Ryszarda Hulisza trafili w pierwszej klasie gimnazjum. Zachęciła ich wystawa modeli przygotowana przez instruktora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji.
     Teraz bliźniacy przygotowują się do matury. Nie mają więc tyle czasu na swoje hobby. - Jak znajdziemy tylko wolną chwilę, z pewnością poświęcimy ją na tworzenie modeli. W wakacje będzie sporo czasu - _mówią modelarze. Nie jest to tanie hobby. Jeden z modeli samochodów po modyfikacji przeprowadzonej przez Witka wart jest dziś około 1500 złotych.
     Tworzą modele z prawdziwą pasją. - _Jak się w to wejdzie, to już się z tego nie wyjdzie - _mówi Leszek, a jego brat dodaje: - _Jest takie powiedzenie: z modelarstwa się nie wyrasta.

     Chcą po maturze pójść do szkoły, w której nauczą się projektować samoloty. Jeśli im się nie uda, być może spróbują swych sił na architekturze wnętrz. Marzą o licencji pilota i szybowaniu w powietrzu. Być może kiedyś otworzą warsztat samochodowy. Będą przerabiać prawdziwe pojazdy, a nie tylko ich modele. - Póki co, zostajemy przy naszym hobby. Na razie tylko na to nas stać.
     **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska