Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Zakręt śmierci" tuż przy Młynie

(Przemysław Decker)
Przez ponad pół godziny obserwowaliśmy zachowanie kierowców na rogu ul. Portowej. Większość z nich bez skrupułów wjeżdżała na część traktu przeznaczoną wyłącznie dla rowerzystów
Przez ponad pół godziny obserwowaliśmy zachowanie kierowców na rogu ul. Portowej. Większość z nich bez skrupułów wjeżdżała na część traktu przeznaczoną wyłącznie dla rowerzystów Fot. Przemysław Decker
Grudziądzcy rowerzyści znają to miejsce doskonale, a i tak boją się o własne życie. Ci, którzy przez nasze miasto tylko przejeżdżają mogą tutaj zginąć.

- Na ścieżce przy ul. Portowej prawie wpadłem pod samochód. Gdybym nie zachował ostrożności, już bym nie żył - mówi Daniel, mieszkaniec jednej z podgrudziądzkich miejscowości.

Na rogu ul. Portowej, przy dawnym młynie, istnienie ścieżki rowerowej jest kwestią "umowną". Na ostrym zakręcie trakt dla jednośladów od części przeznaczonej dla samochodów rozdziela tylko namalowana na bruku biała linia, którą w dodatku słabo już widać.

Kierowcy bez wyobraźni
Obserwowaliśmy zachowanie kierowców samochodów w tym miejscu. Większość z nich bez skrupułów "ścinała" zakręt przekraczając białą linię i wjeżdżając na ścieżkę. A przecież nie widzieli czy przypadkiem od strony "placu Stycznia" nie nadjeżdża rowerzysta, bo widoczność w tym miejscu zasłania stojący na rogu budynek młyna.

- Rowerzysta jadący od placu Stycznia w kierunku Wisły nie jest widoczny dla kierowcy jadącego w przeciwną stronę. W zasadzie jest to wprost "idealne miejsce" na kolizje - ocenia Jerzy Kowalewski, instruktor nauki jazdy. Jego zdaniem, aby poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu konieczne jest wybudowanie krawężnika oddzielającego ścieżkę od jezdni.

Policjanci co prawda nie zanotowali do tej pory wypadku w tym miejscu, ale zauważają problem. - Przeprowadzimy kontrolę tego odcinka ścieżki i ewentualnie zawiadomimy Ratusz o konieczności poprawy bezpieczeństwa dla rowerzystów - zapewnia Marek Mitura, naczelnik grudziądzkiej "drogówki".

Bo bruk to zabytek
Jak przekonują urzędnicy, ten fragment ścieżki leży na zabytkowym terenie objętym opieką konserwatorską. - Ścieżka wzdłuż ul. Portowej powstała w 2006 roku. Pojawił się wówczas pomysł zbudowania jej z kostki polbrukowej również na tym odcinku. Pomysł upadł, gdyż bruk w tym miejscu jest zabytkowy - twierdzi Katarzyna Ebłowska, z biura prasowego UM.

Urzędnicy zapewniają, że ulica Portowa, a więc zapewne leżąca przy niej ścieżka rowerowa zostaną przebudowane przy okazji budowy galerii Alfa. Prace mają ruszyć w przyszłym roku.

Tylko... Czy bruk na ulicy Portowej w przyszłym roku przestanie być zabytkowy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska