Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żałoba wychodzi nam jednak lepiej niż radość

Rozmawiał ADAM WILLMA
Trwa żałoba narodowa.Przed kwiaciarniami na placu Wolności w Bydgoszczy obok kwiatów pojawiły się znicze
Trwa żałoba narodowa.Przed kwiaciarniami na placu Wolności w Bydgoszczy obok kwiatów pojawiły się znicze fot. Anna Stasiewicz/MoDo
Najmniej prawdopodobna jest wieszczona przez wielu zmiana postaw Polaków - mówi doktor Krzysztof Pietrowicz socjolog z toruńskiego UMK
Żałoba wychodzi nam jednak lepiej niż radość

- Żadne pozytywne wydarzenia nie jednoczą Polaków na równi z nieszczęściami. Dlaczego?
- Rzeczywiście, i można je wyjaśniać na kilka sposobów. Być może nie mamy wydarzeń tak pozytywnych, które dałyby impuls do wspólnego świętowania. Ale potrzeba uczestniczenia we wspólnocie jest silna i realizujemy ją w czasie wydarzeń dramatycznych. Poza tym mamy duże doświadczenie w celebrowaniu klęsk i wypracowaliśmy normy oraz zachowania przydatne w takich okolicznościach. Znacznie mniejsze doświadczenie mamy z celebrowaniem pozytywnych wydarzeń i dlatego nie łączą nas w takim stopniu.

- W poniedziałek telewizyjni komentatorzy przestaną mówić tonem współodczuwającym i wrócą do twardej rzeczywistości. A rodziny pozostaną ze swoim bólem.
- Bo tu nie ma dobrego rozwiązania. W każdą żałobę, zwłaszcza w żałobę tak rozciągniętą w czasie, wpisany jest element hipokryzji (nie mówię oczywiście o rodzinach), ale nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Powiedzmy sobie szczerze - media na co dzień funkcjonują w inny sposób i niedługo do właściwej sobie poetyki powrócą. Podobnie politycy. Oglądając przekaz telewizyjny, widzę w nim oczywiście morze hipokryzji.

- Pięć lat temu elementem żałobnej hipokryzji były deklaracje wiary, nastanie "pokolenia JPII". Pokolenie nie nadeszło. Czy smoleński dramat równie szybko rozmyje się w niepamięci?
- O pokoleniu prezydenta Kaczyńskiego nie możemy mówić, ale zmiany polityczne, które ta tragedia wywoła - są nieuniknione i oczywiste. Przecież w prezydenckim samolocie nie zginęli zwykli ludzie, ale właśnie politycy, którzy lecieli z polityczną misją. Na pewno te wydarzenia będą miały wpływ na formę debaty, być może również na wynik wyborów prezydenckich. Wszyscy aktorzy sceny politycznej będą musieli odnieść się do sytuacji po katastrofie. Niedawno jeszcze wydawało się, że polska polityka zastygła - PO ma rolę dominującą, a PiS weszło w okres schyłkowy. Teraz system wyskoczył z równowagi. Możliwa jest zarówno przegrana kandydata PO w wyborach, jak i całkowite zdominowanie sceny politycznej przez PO. Można też sobie wyobrazić powrót lewicy. Najmniej prawdopodobna jest wieszczona przez wielu zmiana postaw Polaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska