Zbyt drogi kaganek oświaty

Ale sieć placówek oświatowych trzeba wreszcie zracjonalizować, co oznacza po prostu likwidację najmniejszych i najbardziej kosztownych szkół i

przykrojenie wydatków oświatowych do możliwości gminnego budżetu. Budżet na ten rok to około 17 mln złotych, z czego prawie 60 proc. pochłaniają wydatki na oświatę właśnie. Do tej pory utrzymywane są gimnazjum oraz szkoły podstawowe w Kikole, Zajeziorzu, Ciełuchowie, Woli, Trutowie i Grodzeniu.To jedyna bodaj gmina w naszym regionie, gdzie "uchowało się" jeszcze tyle szkół. Likwidacja najmniejszych planowana była od dawna, ale pomysł władz zawsze napotykał na opór środowiska.

Ostatecznie radni zdecydowali, że od września tego roku przestaną funkcjonować podstawówki w Trutowie i Grodzeniu. Szkoła w Grodzeniu została przed kilku laty wyremontowana i rozbudowana. Nic więc dziwnego, że budynek jest obiektem zainteresowania potencjalnych nabywców. Nie podoba się to niektórym mieszkańcom wioski, którzy mają za złe wójtowi, że ten - gdy szkoła jeszcze funkcjonuje - już chce ją sprzedać.

- Myślimy o takiej możliwości - odpowiada wójt Jacek Zająkała - _To chyba oczywiste, że troszczymy się o gminne mienie. Gdy szkoła zostanie zamknięta, z budynkiem trzeba będzie coś zrobić. Z pożytkiem dla miejscowej społeczności. Jak na razie _nic nie zostało sprzedane a już na pewno nie pokątnie, bo gdy przyjdzie odpowiedni moment ogłoszony zostanie przetarg.

Czy będzie tu na przykład prywatny dom pomocy społecznej? Być może, bo zainteresowani są inwestorzy, którzy podobne placówki już prowadzą i to z powodzeniem. - Bardzo byśmy chcieli, by powstała tu taka placówka, która da zatrudnienie miejscowym - dodaje wójt Zająkała.