Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbyt liberalna?

Tekst i fot.karina Obara
Agnieszka Kwela i Adam Jakubowski,  tegoroczni maturzyści przyznają, że w Zespole  Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w  Grubnie również spotykają się z agresją  kolegów.
Agnieszka Kwela i Adam Jakubowski, tegoroczni maturzyści przyznają, że w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie również spotykają się z agresją kolegów.
Mimo bogatych programów profilaktycznych w chełmińskich szkołach agresja uczniów ciągle jest obecna.

     Bójki, przekleństwa, pyskówki z nauczycielami - to wszystko od lat ma miejsce w szkołach podstawowych, gimnazjalnych i średnich. Nauczyciele twierdzą wręcz, że młodzi ludzie zachowują się coraz gorzej.
     - Ustawa dotycząca nieletnich jest zbyt liberalna - mówi Ewa**Nowicka, wiceburmistrz Chełmna, a wcześniej wieloletni pracownik oświatowy. - _Dziecko do 13 roku życia właściwie za nic nie odpowiada, później tylko trochę, bo wychodzi się z założenia, że wszystko co dziecko zrobi złego, to wina dorosłych. _A przecież 16-latek powinien już wiedzieć co jest dobre a co złe.
     
Zapobiec eskalacji
     W każdej szkole w powiecie chełmińskim nauczyciele mają problem z młodzieżą. Twierdzą jednak, że w małych placówkach łatwiej sobie poradzić z dziećmi, aby zapobiec eskalacji przemocy uczniów wobec siebie i wobec nauczycieli.
     - Mamy w szkole 258 uczniów i raczej sobie radzimy - twierdzi
Wiesław Mielcarski, dyrektor Szkoły Podstawowej w Dubielnie. - _Incydenty się zdarzają, ale z reguły wystarczają rozmowy z uczniami. Ubolewam jedynie, że rodzice coraz mniej interesują się swoimi dziećmi, szczególnie kiedy dziecko słabo się uczy.
     _W chełmińskim Gimnazjum nr 1 dyrektor
Mariola Kędzierska chwali program profilaktyczny, którego realizacja sprawia, że agresja wśród najmłodszych się nie nasila.
     - Rzeczywiście dzieci zachowują się coraz gorzej, ale nie ma u nas drastycznych przypadków agresji - tłumaczy dyrektor _Kędzierska. - Oprócz specjalnego programu mamy też zespół wychowawczy, w skład którego wchodzi kurator sądowy, przedstawiciel policji, dyrektor szkoły, wychowawca i rodzic. Jeśli uczeń sprawia problemy: wagaruje, jest nadpobudliwy, to zapraszamy go na rozmowę. Zwykle te rozmowy odnoszą skutek, ale mamy przynajmniej 10 takich młodych ludzi, którzy notorycznie sprawiają problemy. Są to dzieci, których rodzice zatracili swój autorytet. Dzieci te negatywne zachowania z domu przenoszą na grunt szkoły.
     _Pedagodzy przekonują jednak, że wiele zależy od samych nauczycieli.
     
Uczymy asertywności
     - Nie da się całkowicie wyeliminować problemu agresji w szkole, ale staramy _się _poprzez pracę dydaktyczną zminimalizować ten problem - mówi Małgorzata Giżyńska,** dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Chełmnie. - Przeprowadzamy ankiety wśród naszych uczniów i odpowiadają nam, że z agresją się spotykają, choć na terenie naszej szkoły notujemy tylko pojedyncze przypadki. Myślę, że to dlatego, że przeprowadzamy bardzo bogate programy profilaktyczne dla uczniów: uczymy ich asertywności czy też jak budować pozytywne relacje w grupie. Wiele też zależy od samej pracy nauczyciela, który buduje dystans pomiędzy sobą a uczniem. Dzięki temu, że wykorzystuje w pełni swoje umiejętności pedagogiczne może wymagać od ucznia szacunku. Jeśli stykamy się z przepychankami słownymi - natychmiast reagujemy. Fakt, że demokratyzacja życia w szkole posunęła się zbyt daleko bywa jednak kłopotliwy. Uczeń zna swoje prawa, ale nie zawsze zna obowiązki. Staramy się to zmienić. W naszej szkole od początku poznaje jedne i drugie.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska