Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgiń, przepadnij

(karp)
Palenie, lub zakopywanie głęboko w ziemi. To jedne z najskuteczniejszych metod walki ze szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem.

     Czas matur już niedługo może nie kojarzyć się z kwitnącymi kasztanami. Te piękne drzewa mogą zniknąć z naszego krajobrazu przez jednego małego szkodnika - szrotówka kasztanowcowiaczka. W gminie Świecie służby porządkowe już od dawna zajmują się tym problemem. - Pracownicy zbierają i palą liście - mówi Edyta Kliczykowska, kierownik wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta w Świeciu. - Chciałabym zaapelować do mieszkańców, którzy mają swoich posesjach kasztany, aby zbierali liście, palili je lu też zakopywali głęboko w ziemi. Fachowcy mówią, że niedługo problem szrotówka powinien zniknąć, jednak do tej pory powinniśmy zadbać o te drzewa.
     Kilka miesięcy temu w Nowem przeprowadzono akcję szczepień kasztanów. - W tej chwili nie było akcji szczepienia drzew - mówi Leszek Cejrowski z wydziału Ochrony Środowiska w UM w Nowem. - Nie było też akcji zbierani i palenia liści. Przeprowadziliśmy wizję lokalną i stwierdziliśmy jedno drzewo zaatakowane przez szrotówka.
     Szrotówek przechodzi 4 stadia rozwoju. Gąsienice żerują wewnątrz liścia wygryzając miękisz między nerwami, początkowo w formie okrągłej, a potem podłużnej brązowej plamy tzw. miny. Na 1 liściu może być około 300 min. Drzewa są osłabione, nie kwitną i nie owocują w następnym roku. Coroczne silne uszkodzenia mogą doprowadzić do częściowego lub całkowitego zamierania drzew.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska