No i tu pierwszy błąd. Dalecy jesteśmy od przekonywania, że lodówka ma duszę, ale i tak trzeba się z nią obchodzić w sposób delikatny, bo o awarię nietrudno.
Zwróć na nią uwagę
- Mało kto z nas zdaje sobie sprawę z tego, że wiosną i latem tak naprawdę lodówki i zamrażarki to jedne z najbardziej eksploatowanych urządzeń AGD w naszych domach. Chłodzimy napoje, zamrażamy sezonowe owoce, przechowujemy produkty, którym nie sprzyja wysoka temperatura na zewnątrz, a które w lodówce dłużej zachowują świeżość i wartości odżywcze - mówi Aleksandra Kowalewska z firmy Spin Communications, świadczącej usługi public relations firmie Whirlpool Polska Ltd.
Co z tego wynika? Ano to, że czas najwyższy zwrócić uwagę na naszą lodówkę czy zamrażarkę. Przestańmy je przeciążać (każda z nich ma wyraźnie podaną przez producenta pojemność), skończmy z zostawianiem przez nieuwagę otwartej lodówki na noc, bo zbyt częste rozmrażanie też jej nie służy. A jak już popsuliśmy swoją wierną lodówę, od lat trzymającą dla nas w chłodzie zamrożone mieszanki obiadowe, trzeba niestety rozejrzeć się za nowym sprzętem.
Nie wszystko w jednym worku
Najczęstszym błędem, zwłaszcza popełnianym przez mężczyzn, jest "wrzucanie do jednego worka" trzech jakże różnych urządzeń stojących w naszych kuchniach: zamrażarki, chłodziarko-zamrażarki i zamrażarki.
Wszystkie te trzy wcześniej wymienione urządzenia rzeczywiście chłodzą pokarmy i napoje. Tyle, że każde robi to inaczej.
Chłodziarki (tu najbardziej pasuje nazwa "lodówka") to sprzęt, który po prostu utrzyma nasze produkty w odpowiedniej, niskiej temperaturze. Taki sprzęt był niegdyś najbardziej popularny w naszych domach. Wypełnione freonem chłodziły oranżady i pierogi "od wczoraj", a przy okazji ile wlezie zatruwały środowisko naturalne. Miały jednak tę wadę, że nie można było w nich niczego zamrozić. Co prawda późniejsze modele miały niewielkie zamrażalniki, lecz były one po prostu symbolicznej pojemności.
Tak więc przyszedł wkrótce czas na chłodziarko-zamrażarki, a więc lodówki z potężnym zamrażalnikiem. O, tu już można i schłodzić piwo, i zamrozić truskawki oraz szpinak, a gdy trzeba podjąć gości, to i ze dwa "wiaderka" lodu też się zmieszczą.
Tym, którym nie starczają zamrażalniki w tego typu sprzęcie mogą zdecydować się po prostu na zamrażarkę, by w niej - w radykalnie niskich temperaturach - przechowywać produkty. Mało kto jednak kupuje samą zamrażarkę, nie posiadając w domu już chłodziarki. Po prostu nie ma sensu trzymać masła czy sera w formie na kość zmrożonej grudki.
Stopień pierwszy: przyjemny chłodek
Najczęściej spotykanym w naszych domostwach typem lodówki jest chłodziarka zaopatrzona w niewielki zamrażalnik. Można w niej przechować produkty "pierwszej potrzeby", czyli masło, ser, mleko, a w zamrażalniku od biedy pomieścić się może coś, co wymaga radykalniejszych chłodów (np. jedna porcja lodów).
Nową gamę chłodziarek "wypuszcza" teraz na rynek Polar, i to lodówek zarówno wyposażonych w niewielki zamrażalnik (oznaczone symbolem CP), jak i bez zamrażalnika (symbol C). Hitem lata mogą też okazać się chłodziarki z serii Fresh Line firmy Amica. Poza różnorodnymi rozmiarami i pojemnościami chłodziarki te odznaczają się jeszcze umiarkowanym poborem energii. Możemy też - i to dotyczy wszystkich marek, takich jak Whirlpool, Mastercook, Bosch, Ardo czy Gorenje - wybierać w ilościach półek mieszczących się w chłodziarce, w kolorach tychże półek, a czasem zdarza się - jak w przypadku firmy Amica - że producent gratis "dorzuci" kilka pojemników do przechowywania żywności czy foremek do domowego "produkowania" lodu w kostkach.
Stopień drugi: zimniej
Jeżeli ktoś planuje zamrażać większą ilość owoców, warzyw, mięs itp., powinien raczej zdecydować się na chłodziarko-zamrażarkę.
Podobnie jak w przypadku chłodziarek, zarówno Polar, jak i Amica proponują nowe linie chłodziarko- zamrażarek.
Pierwsza z wymienionych firm czyni głęboki ukłon w stronę przeszłości i proponuje chłodziarko-zamrażarki o tradycyjnej sylwetce i klasycznej linii wzorniczej. Tradycja została oczywiście powiązana umiejętnie z nowoczesnością (nowoczesny panel sterujący). Są też chłodziarko-zamrażarki specjalnie stworzone do małych kuchni (Polar z literkami CZW) - o mniejszej szerokości z kilkoma wartymi zauważenia rozwiązaniami we wnętrzu (inne uchwyty, przykrywane półki itp.). W tej części wypada zwrócić uwagę na takie marki, jak np. Indesit, Ariston, Bosch, Gorenje, Whirlpool, Polar, Ardo, Amica, ale także na mniej znane, choć bardzo solidne, jak np. Vestfrost i Brandt.
Chłodziarko-zamrażarki mają duże zamrażalniki na górze bądź na dole, a panel sterujący może być umieszczony na zewnątrz. Wybierając taki sprzęt pamiętajmy, by sprawdzić proporcje: ile produktów zmieści się w części chłodzącej, a ile w mrożącej.
Stopień trzeci: mróz
Zamrażarki stanowią w zasadzie margines sprzętu chłodniczego kupowanego do używania w mieszkaniach. Na zamrażarki decydują się gospodarstwa domowe, w których z różnych powodów trzeba zamrażać większą część produktów na dłuższy czas (np. gospodarstwa wiejskie czy wieloosobowe).
Wypada zwrócić uwagę, że w przypadku zamrażarki nie ma żadnych kompromisów: produkty są po prostu zamrażane "na kość", a dokładniej - do takiej temperatury, jaką ustawimy "na sprzęcie". Nie ma części lekko chłodzącej, jak w poprzednich urządzeniach (chłodziarka i chłodziarko-zamrażarka). Najczęściej więc zamrażarki stoją w kuchni jako dodatkowy sprzęt chłodzący.
Polar oferuje zamrażarki przystosowane do potrzeb rodzin lubiących duże zakupy i przechowujących większe ilości jedzenia. Sprzęt tej firmy wyposażono w tacki na owoce i wygodne kosze. Doskonałe kosze oferuje też np. Ardo czy Bosch.
Bądź modnie stalowy
Zapytani o najmodniejszy kolor lodówek sprzedawcy w niemal wszystkich sklepach odpowiadają tak samo: stalowy. I nieważne, czy będzie to stal chromowana (najwyżej ceniona), czy też farba w kolorze stalowym. Ma być stalowo.
Ładny i dobrej jakości kolor stali oferuje Gorenje, a to z tej przyczyny, że firma ta stosuje inną niż wszyscy technikę. Nie maluje sprzętu, a konserwuje naturalną stal. Wciąż jednak modna jest jeszcze nieskazitelna biel z dodatkiem seledynu wewnątrz.
Rozmiary są naturalnie zależne od tego, ile mamy miejsca w kuchni. Jeżeli jednak pozwala nam na to kubatura pomieszczenia, najczęściej wybieramy chłodziarki czy chłodziarko-zamrażarki słusznych rozmiarów, czyli wysokie na 180 cm.
No i na koniec rzecz zasadnicza: ceny. Te ostatnimi czasy na szczęście przestały rosnąć. Lodówkę można kupić już od 1100 zł, chłodziarko-zamrażarkę od ok. 1600 zł. Górną granicę dyktuje nam tylko zasobność naszych portfeli. Średnio jednak dobrej jakości, duża chłodziarka lub chłodziarko- zamrażarka kosztuje ok. 2500 zł.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie