Dzwonię z Piechcina. W latach 90 byłem radnym. Całą swoją dietę przekazywałem na budowę świetlicy. Miałem jeszcze ulgę na przejazdy do Barcina, ale z nich nie korzystałem. Jeździłem na stopa. Proponuję jeszcze, by pani burmistrz obniżyć pensję do 2500 złotych, jej zastępcy - do 2000, a radnym - do 150. Powinno im starczyć.
Podobno trwa kampania, której zwieńczeniem ma być wybór burmistrza Żnina. Zastanawiam się, co w tym gorącym czasie robią kandydaci na to stanowisko? Przecież powinno być ich wszędzie pełno, powinni zapraszać na spotkania, festyny, pikniki, plakaty z ich podobiznami powinny przekonywać wyborów na wszystkich ulicach i we wszystkich wsiach. Tymczasem mamy totalny marazm. A może kandydaci uznali, że nie ma się co wysilać, bo wynik i tak jest już znany? A może wyborcy zrobią psikusa i w ogóle zrezygnują z pójścia do urn?
Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?