ŻNIN 30-31-215, 30-31-778

     Jestem mieszkanką ulicy Ogrodowej w Żninie i również chciałabym się przyłączyć do dyskusji na temat warunków mieszkania w tym miejscu. Od pewnego czasu na naszej ulicy roznosi się zapach palonego plastiku. Zimą było to dość powszechne, ale żeby palić plastik latem? Czy ludzie, którzy to czynią nie rozumieją, że niszczą nie tylko środowisko, ale również trują samych siebie i sąsiadów? Dlaczego to robią - to dla mnie największa zagadka. Względy ekonomiczne nie mają tu żadnego zastosowania - przy ulicy stoi specjalny pojemnik na plastikowe butelki. Chcę również dopowiedzieć kilka słów na temat autobusu parkującego przy Ogrodowej. Nie miałabym nic przeciw temu, gdyby właściciel tego pojazdu dostosował się do zasad współżycia społecznego. Gdyby autobus tylko stał - wszyscy by z pewnością to zaakceptowali. Gorzej, że kilka razy dziennie silnik autobusu jest odpalany i pracuje przez pół godziny. Spaliny lecą nam prosto w okna. Smród jest nie do wytrzymania. Czy ów pan nie mógłby tego robić gdzieś na peryferiach miasta? Znów stawką jest nasze zdrowie!
     Dzwonię z Mamlicza. Z dużą nadzieją przeczytałem artykuł "Koniec ery Ewy Gołąb" - niestety, w miarę czytania sromotnie się zawiodłem. Uważam, że dobrze by było, gdyby nasze miasto i gmina zyskały nowego człowieka na tym stanowisku - mogłaby to być nawet kobieta, ale taka, która nie zapewniałaby nam wątpliwej sławy w całym województwie. Czy jako społeczeństwo Barcina nie możemy się zebrać i zorganizować referendum o jej odwołanie?
     Prowadzę własny interes i trochę znam się na ekonomii. I uważam, że takie instytucje jak fundusz poręczeń są potrzebne i mogą pomóc małym, lokalnym firmom. Tylko trzeba ludziom wytłumaczyć, że fundusz nie rozdaje pieniędzy, tylko poręcza kredyty brane w banku. Ludzie tego nie rozumieją, ale będą gadać, że ktoś sobie bierze pieniądze powiatowe.
     Dzwonię z Piechcina. Śmieszy mnie to całe zamieszanie wokół Jakuba Wojciechowskiego. Nie zwalałabym jednak całej odpowiedzialności na panią burmistrz. Przecież w tej gminie są jeszcze radni, mnóstwo organizacji pozarządowych. Myślę, że postać Wojciechowskiego zbytnio kojarzy się mieszkańcom Barcina z czasami komunistycznymi, stąd ta niezbyt dobra pamięć.
     Nie wszystkie opinie są zgodne ze stanowiskiem redakcji.