Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŻNIN 30-31-215, 30-31-778

Redakcja

     Dzwonię ze Żnina. Uważam za wielkie nieporozumienie przyznanie Jarosławowi Jaworskiemu 3 tysięcy złotych na pokrycie studiów podyplomowych. Ktoś to wykrył i nagłośnił. I bardzo dobrze. Podejrzewam bowiem, że tego typu praktyka jest powszechnie stosowana we wszystkich samorządach. Potem, okazuje się, że burmistrz lub jego urzędnicy mają takie wszechstronne wykształcenie. Kształcą się jednak za nasze publiczne pieniądze. My musimy harować i zapożyczać się, by puścić na studia nasze dzieci. Widać jednak, że są lepsi i gorsi, my i oni. Nic się, jak widać od czasów komuny nie zmieniło.
     Zastanawiam się, czy aż tak konieczne było powoływanie wiceburmistrza Biegańskiego na funkcję zastępcy kierownika USC. Dziwne, że przez tyle lat pani kierownik świetnie dawała sobie sama rady, a pracy miała zdecydowanie więcej. Bo i choćby ślubów cywilnych było więcej. Teraz ludzie decydują się głównie na konkordatowe. Z kościoła do ratusza płyną tylko papiery. Roboty znacznie mniej. Więc jeśli nie chodzi o nadmiar pracy, to o co? Myślę, że tajemniczy radny, który boi się podać swojego nazwiska, ma rację. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
     Chciałabym nawiązać do dyskusji na temat poruszania się rowerem po chodnikach. Jestem osobą w podeszłym wieku, mieszkam na peryferiach miasta i nie wszędzie mogę dotrzeć na piechotę. Korzystam więc z roweru. Droga z mojego domu do ZUS-u do prawdziwa wyprawa. Przejazd ulicą Mickiewicza jest wręcz niemożliwy. Nie wiem, dlaczego pieszym przeszkadzają rowerzyści na chodniku. Ten pan, który radzi rowerzystom obawiających się jazdy po ulicach, by przestali nimi jeździć, chciałabym powiedzieć, że w przyszłości, gdy będzie miał problemy z podróżowaniem na piechotę, pewnie zmieni zdanie. A już na koniec zwracam się z prośbą do wszystkich, byśmy byli względem siebie bardziej życzliwi. A wszystkim nam będzie żyło się lepiej.
     Jestem mieszkanką Żnina i chciałabym policjantom pogratulować zdecydowanego działania względem rowerzystów jeżdżących po chodnikach. Tę sprawę trzeba naprawdę uporządkować. Chodnik jest dla pieszych - a jak tu chodzić, kiedy ktoś pędzi na rowerze, ba! często nawet rowerzyści jadą parą, jeden przy drugim. Niechęć do jazdy po jezdni tłumaczą względami bezpieczeństwa i zwykłym strachem. A czy piesi nie mają już prawa czuć się bezpiecznie na chodniku? Też się boimy. Dlatego proszę policjantów, by nie odpuszczali i gonili łamiących prawo rowerzystów.

     Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska