ŻNIN 303-12-15

     Dzwonię z Piechcina. Panie delegacie Lewandowski. Pan nie ukrywa, że będzie pan głosował za podziałem spółdzielni na część barcińską i piechcińską. Na pewno będzie to dobre rozwiązanie. To prawda, że mieszkania za torami w Piechcinie muszą mieć dokładne remonty mieszkań i chodników. Chodniki powinny być jednak robione z nowej kostki, a nie ze starych płyt chodnikowych, jak to się zdarzało. Spółdzielni nie wystarcza pieniędzy na Piechcin. Mieszkańcy Piechcina zgodzą się na podział spółdzielni. Postawią jednak pewne warunki. Jeżeli podzielimy spółdzielnię na dwie części, to ten sam los spotka naszą gminę. Będzie gmina Piechcin i Barcin. Gmina Piechcin będzie miała swoją granicę w Krotoszynie. Cementownia będzie należała do Piechcina. Należeć będziemy do powiatu inowrocławskiego. Bo nam na rękę jest się leczyć w Inowrocławiu. Jest nam tu bliżej. Przy nowym podziale starczy nam pieniędzy dla osób starszych, którzy nie płacą za mieszkanie. Na pewno pomagają wnukom i najbliższej rodzinie. Proszę mieszkańców Piechcina o rozważenie tej propozycji.
     Dzwonię ze Żnina. Nie zgadzam się z Czytelnikiem, który w filozoficzny sposób broni starostę Jaszczuka. Do filozofii jeszcze jego zwolennicy nie sięgali. To nowość. Tak się jednak składa, że za szpital to starosta w pewnym sensie jest jednak odpowiedzialny. Nie ma natomiast nic wspólnego z sukcesami gminy Janowiec i Gąsawa. Z tego co wiem, w Łabiszynie znowu nie jest aż tak słodko. Być może więc to właśnie starosta przyłożył się co nieco do "sukcesu" w Łabiszynie?
     Dzwonię z Barcina. Jestem pełna uznania dla pana Dolaty. Szkoda, że nasz ratusz pozbył się takiego fachowca. Przydałby się nam ktoś, kto potrafi bić się o unijne pieniądze.
     Nie wszystkie opinie zgodne są ze stanowiskiem redakcji.