Co dalej będzie z kinem "Pomorzanin"?
Przypomnijmy, wiosną został ogłoszony przetarg na nowego najemcę tego lokalu. Wzbudziło to wiele kontrowersji wśród lokalnych środowisk. Obawiano się, że nowy gospodarz zmieni profil tej kawiarni z tradycjami.
Wystartował z sentymentu
Przetarg wygrał Paweł Leszczyński, bydgoski przedsiębiorca, który ma osobisty stosunek do "Węgliszka": - Byłem jego stałym bywalcem, częścią tej "Węgliszkowej" rodziny - mówił nam po wygraniu przetargu. - Dlatego zależało mi bardzo, aby nie wpadł w przypadkowe ręce. Bardzo chcę, żeby zachował swój charakter, choć nie ukrywam, że wprowadzę tam trochę zmian.
I wprowadził. Wystarczy spojrzeć na efekt remontu. Remontu, który początkowo miał się sprowadzać do kosmetycznych poprawek. - Niestety, kiedy zabraliśmy się do pracy okazało się, że właściwie wszystkie instalacje są w opłakanym stanie - komentuje Leszczyński. - Ostatecznie trzeba było przeprowadzić remont kapitalny, który pochłonął o wiele więcej pieniędzy niż przewidywałem. Ale mam nadzieję, że efekt jest tego wart.
Lepiej późno...
Leszczyński dodaje, że właśnie ze względu na nieprzewidziane remontowe komplikacje przesunął się termin otwarcia klubu. - Wstępnie mieliśmy wystartować już na początku wakacji - przypomina. - Ale wolałem przesunąć ten termin dla świętego spokoju.
W końcu bydgoszczanie doczekali się wielkiego otwarcia. Na razie, w czasie weekendu Leszczyński zorganizował w "Węgliszku" małe spotkanie w gronie znajomych. Jednak jeszcze w tym tygodniu wnętrze kawiarni będą mogli obejrzeć wszyscy.
fot. Mateusz Bosiacki/Gazeta Pomorska
Schyłek lata - co z tego?
- To prawda, w tym tygodniu będzie można nas już odwiedzić, wkrótce powinien się także przed "Węgliszkiem" pojawić ogródek - opowiada. - Mamy już wszystko, co niezbędne, aby zacząć montować altanę.
Otwarcie z wielką pompą najemca planuje jednak dopiero na wczesną jesień. - We wrześniu zorganizujemy uroczystość. Będą koncerty i inne niespodzianki - zapowiada. - Na razie jednak zapraszamy, aby nas odwiedzić, obejrzeć nowe wnętrze i sprawdzić, co mamy w ofercie gastronomicznej.
Oby nie było zawodu
- Z tego co widziałem na zdjęciach, wygląda tam zupełnie inaczej, niż przedtem - mówi Jerzy Malinowski, którego spotkaliśmy w pobliżu kawiarni. - Myślę, że to dobrze, jednak mam nadzieję, że "Węgliszek" nie stanie się kolejnym klubem, jakich w tym mieście jest już dużo. Ma swoją tradycję i oby tak zostało. Chętnie odwiedzę kawiarnię w najbliższym czasie - zapewniał.
Zobacz też: | |||
Igrzyska Olimpijskie w Londynie 2012 | Nocne zawody w blackmintona | Butik "Białe Maki" już otwarty! | I Bieg z Łapką nad Starym Kanałem |
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga! | |||
» dodaj artykuł | » dodaj zdjęcia | » dodaj wydarzenie | » dodaj wpis do bloga |
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?