https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żonglując słowami

Rozmawiała Liliana Sobieska
Paweł Kędzia
Rozmowa z Tomkiem Wrońskim laureatem Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego w Legnicy.

     - Stajesz się sławnym człowiekiem...
     
- Niezupełnie, ale polubiłem krasomówstwo. Ta przygoda zaczęła się w zeszłym roku, kiedy po kolejnych etapach dotarłem do finału Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego w Legnicy. W kategorii szkół podstawowych zająłem wtedy trzecie miejsce. W tym roku również postanowiłem wystartować w tym konkursie i udało się zdobyć drugie miejsce.
     - Skąd zapał do pięknego mówienia?
     
- Myślę, że odkryłem w sobie powołanie do tego, gdy wstąpiłem do grupy teatralnej, prowadzonej przez panią Ewę Dembek. W tym zespole oprócz tematów ściśle teatralnych zgłębiamy również sztukę cyrkową. Osobiście zajmuje się żonglerką i ekwilibrystyką. Jeżdżę też na monocyklu - to taki rower z jednym dużym kołem. W naszej grupie teatralnej mogę więc łączyć ładne mówienie ze sprawnością fizyczną. Do tego wszystkiego skutecznie zachęca mnie pani Ewa.
     - Co przedstawiłeś w Legnicy?
     
- Humorystyczną opowiastkę o historii Brodnicy, o powstaniu jej najciekawszych zakątków, na przykład nietypowego, trójkątnego rynku. Wybierałem tekst wspólnie z panią Ewą. Mieliśmy nadzieję, że zwróci uwagę jurorów.
     - Czy trudno było przygotować się do konkursu?
     
- Nie tak bardzo. Tekst napisała mi pani Ewa. Dykcję ćwiczyłem pod okiem pani Anety Giemzy, instruktora w Brodnickim Domu Kultury. Jeśli to będzie możliwe chciałbym także w przyszłym roku spróbować swoich sił w konkursie.
     - Chciałbyś zostać aktorem w przyszłości?
     
- Tak, tym bardziej, że miałem już kontakt z filmem, zagrałem w filmie Andrzeja Maleszki "Sto minut wakacji". Aktorstwo to ciężka praca, ale bardzo przyjemna. Może kiedyś rodzice oglądać będą mnie w dużych rolach filmowych lub teatralnych?
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska