Chciał, by go dotykała
Mężczyzna wszedł do jej sklepu późnym wieczorem. - _Wyglądał zupełnie normalnie. Był czysty, schludnie ubrany - _opowiada ekspedientka. Gdy sięgnęła po zamówiony towar, podszedł do niej. Obróciła się. Stał przed nią z opuszczonymi spodniami. - _Chciał, bym go dotykała. Narobiłam hałasu, więc uciekł - _opowiada. Sprawę zgłosiła anonimowo policji. Po kilku dniach olśniło ją, że przed sąsiednim sklepem jest kamera, która rejestruje to, co się przed nim dzieje. - _Na taśmie powinien być również i ten mężczyzna - _opowiada.
Zgłosiła to policji. Poprosiła o to, by przejrzeli taśmy. - _To co usłyszałam, mnie zmroziło - _mówi kobieta. Policjanci mieli jej powiedzieć: - _A wie pani, ilu zboczeńców jest w mieście? _Nasza Czytelniczka poczuła się zlekceważona przez policjantów, więc skontaktowała się z nami.
W cztery oczy z dzielnicowym
Rozmawialiśmy z Izabellą Drobniecką, rzecznikiem prasowym inowrocławskiej policji. Ze zdumieniem usłyszeliśmy, że oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie nie ma. Przekazała dzielnicowemu numer telefonu ekspedientki (policja otrzymała go od nas za zgodą naszej Czytelniczki). - _Dzielnicowy spotka się z tą panią. Będzie rozmawiał z nią w cztery oczy - _mówi pani rzecznik. W sprawie dialogu między policjantami a naszą Czytelniczka nie chce się wypowiadać, gdyż nie była świadkiem zdarzenia. - _Każda osoba, która jest niezadowolona z pracy policjantów może to zgłaszać komendantowi podczas jego dyżuru w każdy wtorek o godzinie 14.00 - _dodaje.