Na parkingu przed jednym z marketów we Włocławku dwóch oszustów zaoferowało do sprzedaży kamerę cyfrową. Cena była atrakcyjna - tylko 200 zł. Zagadnięty "połknął haczyk" - zgodził się na zakup i wyjął pieniądze. Z zakupem odjechał, ale coś go tknęło i kilkaset metrów dalej zatrzymał się. Obejrzał dokładnie zakupiony towar. Wtedy okazało się, że nie jest to prawdziwa kamera, a jedynie atrapa. Jak twierdzi poszkodowany, oszuści proponowali mu jeszcze aparat cyfrowy, ale tą propozycją nie był zainteresowany.
Policja po raz kolejny apeluje. -__Nie dajmy się skusić atrakcyjnością ceny - mówi nadkomisarz Małgorzata Złakowska. - Nie kupujmy od nieznajomych, przygodnych oferentów.__O fakcie namawiania do kupna przez przygodne osoby warto też poinformować policję lub Straż Miejską.