Nie wiadomo, kiedy sytuacja na parkiecie poprawi się. Nie oznacza to jednak, że należy zapomnieć o funduszach. Trzeba tylko wiedzieć, jak z nich rozważnie korzystać.
Jeszcze pięć lat temu Polacy trzymali pieniądze w portfelu albo w banku. Według danych NBP, na lokatach i w walutach umieściliśmy wówczas aż 72 proc. naszych oszczędności, w akcjach na rachunkach maklerskich - 5 proc., zaś w funduszach inwestycyjnych - zaledwie 4 proc.
Nadal jest atrakcyjny
Dziś sytuacja wygląda inaczej: na lokatach mamy 35,6 proc. naszych oszczędności, 10 proc. to akcje, a 16 proc. - fundusze inwestycyjne. Wśród różnych form pomnażania pieniędzy, właśnie te ostatnie zrobiły największą karierę. Choć po ostatnich spadkach na giełdzie zaufanie Polaków do lokowania oszczędności w funduszach inwestycyjnych zostało nadszarpnięte, eksperci przekonują, że to wciąż atrakcyjny i nowoczesny sposób pomnażania pieniędzy. - Jednak pod warunkiem, że korzystamy z niego rozważnie - podkreśla Michał Macierzyński, ekspert z portalu Bankier.pl - Ostatnie wydarzenia na giełdzie podpowiadają nam, że trzeba zachować więcej ostrożności przy inwestowaniu w fundusze. Kiedyś wystarczyło, że kupiliśmy jednostki jakiegoś funduszu i spokojnie czekaliśmy, aż pieniądze rozmnożą się. Takie podejście okazało się, jak pokazał czas, bardzo złudne.
Lepiej więc będzie, jak najpierw porównamy różne oferty, wczytamy się w nie, a dopiero potem zdecydujemy.
Zyskasz zarabiając na świecie
Według Macierzyńskiego, w tym liczyć się będzie kreatywność. Polskie TFI, chcąc zachować klientów, będą musiały wychodzić za granicę i tam zarabiać. Dobre wyniki odnotowują ostatnio fundusze inwestujące na rynkach wschodnich, np. w ciągu ostatniego półrocza świetnie poradził sobie fundusz BPH, inwestujący w obligacje krajów Europy Wschodniej. Bardzo dobrze wypadł też Pioneer FG SFIO.
Nieźle radziły sobie także nowe subfundusze np. PKO/CREDIT SUISSE Parasolowy. - Klienci funduszy zaczęli dostrzegać korzyści płynące z inwestowania poza rodzimym rynkiem - komentuje Maciej Dyja, główny analityk Gold Finance.
- Inwestując w fundusze różnych klas aktywów i regionów geograficznych, zmniejszamy ryzyko inwestycyjne, a jednocześnie zwiększamy szansę na osiągnięcie oczekiwanego zysku - uważa Łukasz Pachoń z Centrum Inwestycyjnego Deutsche Banku. - Inwestycję w fundusze akcyjne warto planować na co najmniej 5 lat, natomiast w krótszej perspektywie - wybierać fundusze o mieszanej polityce inwestycyjnej: stabilnego wzrostu, zrównoważone czy fundusze obligacji.
