- Nie wszyscy klienci banków zdają sobie z tego sprawę, że to może ich kosztować na przykład złotówkę - podkreśla Mateusz Ostrowski, ekspert z firmyFinance. - To nie dużo, ale jeśli ktoś nie wie o istnieniu takiej opłaty i często w trakcie wybierania pieniędzy sprawdza saldo rachunku, wyda dużo więcej pieniędzy.
Szczególnie, że w przypadku niektórych urządzeń aż się prosi, by skorzystać z takiej funkcji. Bankomatowy standard wygląda tak: polecenie wypłaty gotówki to pierwsza operacja wyświetlana na monitorze maszyny. Łatwo jest więc wybrać tę opcję i zapłacić.
Na taki wydatek narażeni są m.in. klienci mBanku i MultiBanku, gdzie sprawdzenie salda w bankomacie kosztuje złotówkę. Tak samo jest w Banku Zachodnim WBK i Deutsche Banku - pod warunkiem, że operację przeprowadzimy w sieci Euronet, bowiem sprawdzenie stanu rachunku w maszynie własnej Deutsche Banku jest już bezpłatne.
Co ciekawe, w tym banku dotyczy to tylko kart VISA. Złotówkę za sprawdzenie salda muszą też płacić klienci Euro Banku, zaś osoby posiadające rachunek w Dominet Banku płacą, gdy operacja wykonywana jest w maszynie nie należącej do sieci własnej. Więcej zapłacą klienci Lukas Banku (1,2 zł), chyba że saldo rachunku sprawdzą w bankomatach BZ WBK (koszt 0,50 zł).
Jeszcze inaczej jest w Banku Millennium, gdzie w maszynie banku nie ma prowizji za wyświetlenie stanu konta, ale potwierdzenie na wydruku kosztuje już 0,50 zł.
Klient Banku Millennium, który zechce sprawdzić środki w obcym bankomacie, zapłaci z kolei aż 2 zł.
- Jednak klienci niektórych banków w ogóle nie mają możliwości sprawdzenia salda rachunku - dodaje Ostrowski. - Tak jest choćby w Invest-Banku czy Volkswagen Banku Direct.
W wielu innych - Alior Bank, Bank BGŻ, BOŚ Bank, ING Bank Śląski, Bank Pekao, PKO Bank Polski, Polbank EFG - taka operacja jest dostępna, i to za darmo, ale jedynie we własnej sieci bankomatów (w obcej w ogóle nie ma takiej możliwości).
W najlepszej sytuacji są klienci Banku Pocztowego, Citibanku Handlowego, Getin Banku, Kredyt Banku, Nordea Banku i Raiffeisen Banku, którzy mogą sprawdzać stan swoich kont w każdym bankomacie i nie zapłacą za to prowizji.
