https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chińczycy z Drobeksu skarżą się na pobicie i złe warunki. Nie chcą już u nas pracować (mp3,foto)

Rafał Wolny
fot. Jarosław Pruss
Chińczycy zatrudnieni w Drobeksie mają dość mieszkania w skandalicznych warunkach. Twierdzą też, że zostali pobici i byli przetrzymywani na portierni zakładu. Marzą o powrocie do domu.

Protest Chińczyków

Chiński rząd ostrzega przed Polską

Chińczycy z Drobeksu skarżą się na pobicie i złe warunki. Nie chcą już u nas pracować  (mp3,foto)
fot. Jarosław Pruss

(fot. fot. Jarosław Pruss)

Chiński rząd ostrzega przed Polską

Chińskie Ministerstwo Handlu zaapelowało do obywateli swego kraju, by w najbliższym czasie nie wyjeżdżali do pracy do Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej, z powodu kryzysu gospodarczego.
Na stronie internetowej resortu opublikowano okólnik, w którym ministerstwo wskazuje, że wielu Chińczyków pracujących w państwach tego regionu Europy nie otrzymuje wynagrodzeń, gdyż ich pracodawcy ucierpieli z powodu dewaluacji lokalnych walut, trudnej sytuacji sektora budowlanego oraz kurczenia się rynku.
Dokument ostrzega także chińskie firmy, by wstrzymały wysyłanie pracowników na te tereny.

Wczoraj do przedsiębiorstwa drobiarskiego w Solcu Kujawskim zawitał Guo Gan Hui, konsul Chińskiej Republiki Ludowej w Gdańsku. Miał wyjaśnić przyczyny trwającego od piątku protestu chińskich pracowników firmy.

Na początku nie chciał z nami rozmawiać, ale zmienił zdanie, gdy zobaczył zakładowe mieszkania przydzielone jego rodakom. - Czy takie warunki są w Polsce zgodne z przepisami? - pytał (za pośrednictwem tłumacza) ogromnie zdziwiony. Pokazywał ciemne, zagrzybione i niemal nieumeblowane dwa pokoje, w których gnieździ się kilkunastu Azjatów.

Okupacji nie było

Właśnie skandaliczne warunki zakwaterowania miały być jedną z przyczyn, dla których przerwali pracę. Inna to pobicie. - Zdenerwowali się, bo w budynku w którym mieszkają, kilku z nich zostało pobitych przez dwóch nieznanych Polaków - powtarzał skargi rodaków Guo Gan Hui.

Chińczycy nie potrafili powiedzieć, czy napastnicy pracują w Drobeksie. Pewni byli za to, że jego pracownikami są osoby, które miały zmusić ich do spędzenia ponad doby w zakładowej portierni. - Nie było żadnej okupacji, o której informowały media - twierdzi konsul. - Nasi obywatele zostali zaprowadzeni do tego budynku i potem nie chciano ich wypuścić.

Czemu zatem przynieśli ze sobą prowizoryczne posłania? Na to dyplomata nie odpowiedział. Nie chciał również zdradzić, czy jedną z przyczyn protestu są pieniądze. Konkretnie - spadek kursu złotego do dolara, przez co Chińczykom praca w Polsce coraz mniej się opłaca. - Jeszcze wszystkiego nie ustaliliśmy - wyjaśnił.

Nic do zarzucenia
Informacje od konsula chcieliśmy skonfrontować z prezesem Drobeksu, który w weekend twierdził, że zakład nie ma sobie nic do zarzucenia. Według niego wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wobec egzotycznych pracowników. Również wczoraj, krótko przed naszą rozmową z dyplomatą, Zenon Pieńkos utrzymywał, że Drobex nie jest stroną w sporze. Potem już nie odbierał telefonu.

Jadą do domu
38 obywateli Państwa Środka pracuje w Drobeksie od listopada 2008 r. Bezpośrednio zatrudniła ich polsko-chińska firma, która "wynajmuje" ich soleckiemu zakładowi. Na jej konto przelewane są płace Chińczyków. Na jakich zasadach są zatrudnieni - sprawdza Państwowa Inspekcja Pracy. Niestety, ani inspektorzy, ani dyrekcja zakładu nie mogą się skontaktować z pośrednikiem.

Drobeksowi zależy na szybkim zakończeniu protestu, bo brak kilkudziesięciu pracowników już ograniczył moce przerobowe zakładu, a w perspektywie może narazić go na straty. Dyrekcja nie ma jednak co liczyć, że Chińczycy wrócą do pracy. - Obecnie mają nadzieję na powrót do kraju - powiedział "Pomorskiej" Guo Gan Hui.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 25.03.2009 o 11:37, Helena Trojańska napisał:

Pracowałam z Chińczykami, w innym zakładzie, innym kraju, przez długi okres. Miałam również okazję poznać w jakich warunkach żyją. Nadmienię, że są to warunki jakie sobie sami zorganizowali, a nie proponowane przez zakład pracy. Każdy z nich zarabiał więcej niż minimum krajowe, czyli min 1200 euro. Każdy z nich miał dodatkową pracę, czyli jeszcze dodatkowe zarobki więc mieli środki na godne życie. Uwierzcie- pomimo mojej sympatii dla Azjatów, muszę stwierdzić , że są wyjątkowymi brudasami, ich mieszkania przypominają obóz dla uchodźców albo śmietnik. Często byli wyrzuczni z mieszkań lub zabierano im kaucję za wynajem, bo nadawały się one jedynie do generalnego remontu. Śmiem przypuszczać, że mieszkania o których mowa w artykule, zostały zamienione w takie bagno przez samych Chińczyków. Zdjęcie zamieszczone w artykule w ogóle nie jest czytelne. Jeżeli przeraża Cię widok łóżka polowego, to mogę Ci powiedzieć, że w Chinach i wśród Chińczyków panuje często taki system, że nawet swojego łóżka nie mają, tylko wymieniają się z kolegą/koleżanką, który/która pracuje na inną zmianę...Czasami przykładanie "cywilizowanych" europejskich norm do całego świata bywa mylące.Z poprzednich artykułów wynika, że część pracowników z Chin przez długi czas nie stawiała się na stanowiskach pracy, ale nadal pobierali posiłki i mieli za darmo hotel. Postaw się w sytuacji pracodawcy- co Ty zrobiłabyś gdybyś komuś zapewniła opiekę medyczną, pożywienie, lokum za friko? Pewnie oddałabyś jeszcze swoją koszulę.Poza tym w artykule podawane są informacje o wizycie Inspekcji Pracy ale nic nie wiadomo co Inspekcja stwierdziła. Gdyby stwierdziła uchybienia to nie wątpię, że media już dawno by to rozdmuchały, więc proszę policzyć do dziesięciu. To pozwala ochłonąć, Kaju i sprawdzić podstawowe błędy gramatyczne.



TAK NAPRAWDĘ ? AKURAT JEŚLI NIE WIESZ NIE PISZ, MOJA ZNAJOMA TAM PRACUJE W BARDZO TRUDNYCH WARUNKACH I WIĘCEJ NIŻ 1000 ZŁ TO ONA JESZCZE TAM NIE ZAROBIŁA!!! A JUŻ Z PEWNOŚCIĄ NIE CHIŃCZYCY!!!
G
Gość
Jeśli Chińczycy nie chcą u nas pracować to jest już naprawdę bardzo źle i nikt tego nie zmieni bowiem to jest prawda...
prawda o firmach w Solcu Kujawskim, a także o Polskiej gospodarce itd, itp....
b
biniu
Najmizerniej z całej grupy wygląda Pan konsul A reszta niczego sobie...
z
zięba
Przeczytałem artykuł w Pomorskiej, gdyż jestem prywatnym przedsiębiorcą i przyznaję, że myślałem również o sprowadzeniu pracowników z Chin. Zajmuję się podobną branżą i podobnie do Drobexu, mam problem ze znalezieniem ludzi do pracy. Przyznaję, że również wierzyłem w stereotyp "pracowitego Chińczyka". Nieszczęsne doświadczenia tej firmy traktuję jako przestrogę, choć żałuję, że akurat im się to przytrafiło bo jak mało która firma, zasługuje na to aby pisać o niej w samych superlatywach. Szkoda,że lokalna gazeta nie potrafi docenić pracowitych i przedsiębiorczych ludzi swojego regionu tylko podkłada im nogę...
Pewnie dobrze się to sprzedaje, prawda?
U
Usza
No, właśnie! Może w końcu napisalibyście w rewanżu jakiś przeprośny materiał, bo od tygodnia jeździcie na tej firmie jak na łysej kobyle! Waszymi argumentami możecie przekonać chyba dzieci z piaskownicy. To wszystko się nawet kupy nie trzyma. Co to za argument, że ktoś nie odebrał telefonu. Jakby mi ktoś tak zawracał gitarę jak Wy to też bym nie odbierała.
Jak znam życie doputy będzie Was obchodził biedny los Chińczyków,dopuki nie wyskoczy Wam jakiś nowy skandal przełamujący nudę w Waszym beznadziejnym dzienniku. Samarytanie! buhahhahaha
G
Gość
A po co nam chinczycy do pracy ?????????? ja jestem bezrobotna i z checia przajme prace!!!!!!!!!
p
polak
Ciesze sie ze ci ktorzy tu pisza sa realistami
juz myslalem ze w tym kraju wszystkim mozna zrobic piane z mozgu
co do Azjatow - ten kto byl na stadionie X-lecia w wawie wie jaki syf tam i wokol na ulicach byl
oni nigdzie nie szanuja cudzego mienia; a pamietacie jak pod warszawa łapali psy, zabijali i potem sprzedawali w miescie w budkach z chinskim jadłem?
mam wrazenie ze za dobrze mieli w tym zakładzie a wolność w Polsce i dobrobyt uderzyl im jak woda sodowa
wrócą w swoj reżim za miskę ryżu i beda chodzic jak zegarki, po sobie zostawia smród, brud i co jedno poztywne wolne miejsca pracy dla naszych rodaków którzy coraz liczniej wracają z wysp - naszym tam nikt nie zapewnial spania jedzenia i kablówki
~gość~
Proponuję ,a aby p. Wolny lepiej sprawdzał swoje informacje .To co zostało napisane to jedno wielkie kłamstwo , ale czego można się spodziewać po postkomunistycznej gazecie
m
maro
Ludzie , jakie pobicia i komu się oni skarżą?!! Co to w ogóle za informacja? Kto stwierdził, że ich pobito? Był jakiś lekarz, świadkowie? Może sami między sobą się pobili? Jak wynika z innych wpisów narazili się miejscowym m.in.kradzieżami, to na co liczyli? Co ma z tym wspólnego Drobex?
Ten artykuł to jakaś szmira i totalna nagonka. Ja za chwilę zacznę bojkotować Pomorską jak będzie dalej wypisywać takie populistyczne bzdury!
G
Gość
To prawda, wiem że dostali bardzo ładne mieszkania, TV kablową z chińskimi stacjami,ciepłe posiłki. ciekawe kto Polakom za granicą daje takie luksusy??? A zresztą kto im nie każe-mogą sobie wynająć nawet hotel-wiadomo że jak się jedzie do pracy za granicę to żyje się jak najtaniej, zeby jak najwięcej zaoszczędzić. nie raz widać ich było w soleckich marketach z wózkami wypchanymi po sam czubek. Uważam że konsul chiński chce przyćmić wizerunek swojego rodaka,który zatrudnił chińczyków i teraz uciekł nie płacąc im pieniędzy,dlatego wyciaga te wszystkie żale.Bardz dobrze niech spadają z Polski!!!
~kika~
..Brudasy i tyle z tego co wiem to dostali odnowione mieszkania nowe łożka i wyposazenie nawet telewizję kablową z Chińskimi stacjami !!!
a co oni tam zrobili to szok...brud ...syf... i smrud jeszcze raz piszę, że to brudasy !!! (Rumuny) Oni tu poprostu maja za dobrze niech wracaja do tej biedy co maja w Chinach i mieszkaja w lepiankach .
Jakie pobicie oni sami się tam leją, jeden Chińczyk ostatnio tak wlał swojej żonie, że musiała jechać na pogotowie !!!
Taka frma jak Drobex powinna sobie dac z nimi spokój bo to taki narod spaprany i szkoda tylko szargania nazwy firmy !!!
W polo tez kradli,że maja zakaz wchodzenia!!!

Niech wracaja !!
H
Helena Trojańska
W dniu 25.03.2009 o 08:36, ~Kaja~ napisał:

No prosze , super warunki mieszkaniowe zorganizowane dla obcokrajowców , warunki pracy też , a ciągle pojawiają się artykóły w prasie i radiu jak to strasznie Polacy za granicą są gnębieni przez pracodawców i w jakich strasznych warunkach muszą mieszkać po 2-3 osoby w pokajach bez telefonu , sauny muszą te pokoje sprzątać bo inaczej są śmieszne kary nie mogą pić , rozrabiać, kraść , palić trawki itd , itp a tu prosze cywilizowany kraj , otwarty , tolerancyjny a takie bagno .



Pracowałam z Chińczykami, w innym zakładzie, innym kraju, przez długi okres. Miałam również okazję poznać w jakich warunkach żyją. Nadmienię, że są to warunki jakie sobie sami zorganizowali, a nie proponowane przez zakład pracy. Każdy z nich zarabiał więcej niż minimum krajowe, czyli min 1200 euro. Każdy z nich miał dodatkową pracę, czyli jeszcze dodatkowe zarobki więc mieli środki na godne życie. Uwierzcie- pomimo mojej sympatii dla Azjatów, muszę stwierdzić , że są wyjątkowymi brudasami, ich mieszkania przypominają obóz dla uchodźców albo śmietnik. Często byli wyrzuczni z mieszkań lub zabierano im kaucję za wynajem, bo nadawały się one jedynie do generalnego remontu.
Śmiem przypuszczać, że mieszkania o których mowa w artykule, zostały zamienione w takie bagno przez samych Chińczyków. Zdjęcie zamieszczone w artykule w ogóle nie jest czytelne. Jeżeli przeraża Cię widok łóżka polowego, to mogę Ci powiedzieć, że w Chinach i wśród Chińczyków panuje często taki system, że nawet swojego łóżka nie mają, tylko wymieniają się z kolegą/koleżanką, który/która pracuje na inną zmianę...
Czasami przykładanie "cywilizowanych" europejskich norm do całego świata bywa mylące.
Z poprzednich artykułów wynika, że część pracowników z Chin przez długi czas nie stawiała się na stanowiskach pracy, ale nadal pobierali posiłki i mieli za darmo hotel. Postaw się w sytuacji pracodawcy- co Ty zrobiłabyś gdybyś komuś zapewniła opiekę medyczną, pożywienie, lokum za friko? Pewnie oddałabyś jeszcze swoją koszulę.
Poza tym w artykule podawane są informacje o wizycie Inspekcji Pracy ale nic nie wiadomo co Inspekcja stwierdziła. Gdyby stwierdziła uchybienia to nie wątpię, że media już dawno by to rozdmuchały, więc proszę policzyć do dziesięciu. To pozwala ochłonąć, Kaju i sprawdzić podstawowe błędy gramatyczne.
t
taki ktoś
złe warunki... hmm, dostali do dyspozycji cały blok mieszkalny, a mieszkaja w dwóch pokojach?! z resztą widać że do pedantów to oni nie należą, a chyba nikt się nie spodziewał, że to hotel i codziennie rano będzie przychodziła sprzątaczka i robiła im porządki...
n
niki
mialem okazje byc w mieszkaniu tych chinczyków, strasznie smierdzi, jest gorąco, oni w ogole nie wietrzą tego mieszkania
z okien spływała woda bo w srodku byla normalnie sauna , ci azjaci to straszne brudasy
~Kaja~
No prosze , super warunki mieszkaniowe zorganizowane dla obcokrajowców , warunki pracy też , a ciągle pojawiają się artykóły w prasie i radiu jak to strasznie Polacy za granicą są gnębieni przez pracodawców i w jakich strasznych warunkach muszą mieszkać po 2-3 osoby w pokajach bez telefonu , sauny muszą te pokoje sprzątać bo inaczej są śmieszne kary nie mogą pić , rozrabiać, kraść , palić trawki itd , itp a tu prosze cywilizowany kraj , otwarty , tolerancyjny a takie bagno .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska