- Sami zebraliśmy ze dwa tysiące podpisów - mówi Zbigniew Reszkowski, jeden z gorących zwolenników wolnego dnia na Trzech Króli. - Ale w naszej diecezji pelplińskiej w sumie było ich 34 tysiące.
W sumie orędownicy takiego rozwiązania mają grubo ponad milion podpisów i nie mogą się doczekać, kiedy Sejm podejmie satysfakcjonujące ich decyzje.
- Było fajnie, tak jak poprzednim razem - mówi Reszkowski. - Wyszli do nas pod Sejmem niektórzy posłowie, m.in. z PSL.
Czy sygnatariusze petycji nie boją się, że jeszcze jeden dzień wolny będzie miał wpływ na gospodarcze wyniki w kraju? - Nie jesteśmy nierobami - zaprzecza Reszkowski. - A przy dobrej organizacji pracy nie powinno być problemów z wydajnością.
Nawet w naszej redakcji zdania o wolnym na Trzech Króli są podzielone. A co sądzą o tym nasi Czytelnicy? Czekamy na Wasze telefony - 052 396 69 34 lub maile [email protected].