Andrzej Sadowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha
Andrzej Sadowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha
Nasz rząd postępuje racjonalnie. USA czy Niemcy wpompowały miliony dolarów i euro w swoją gospodarkę i nie zahamowało to u nich kryzysu. Lepiej więc nie powtarzać tego samego błędu.
- Wszystko zależy teraz od tego, co będzie dalej robił nasz rząd - dodaje Sadowski. - A z tego, co obserwuję, postępuje racjonalnie i nie podejmuje żadnych pochopnych decyzji. USA, Francja i Niemcy wpompowały miliony dolarów czy euro w swoją gospodarkę. Bez skutku. Wcale nie zahamowały kryzysu. A obywatele Niemiec przestali nawet kupować u siebie nowe samochody, tylko przyjeżdżają po nie do Polski. Rząd nie powinien powtarzać błędu z pompowaniem pieniędzy, bo może to doprowadzić wzrostu inflacji. Warto natomiast zrobić to, co 20 lat temu - dać więcej wolności gospodarczej. Wtedy tylko dzięki niej wyszliśmy z kryzysu.
Komisja Europejska prognozuje, że czeka nas w tym roku spadek PKB o 1,4 procent, a deficyt wyniesie 6,6 procent. Na wzrost gospodarczy zaś przyjdzie Polsce poczekać do 2010 roku.
To i tak niezłe wyniki w porównaniu z innymi krajami. Spadek PKB może być jeszcze większy we wszystkich państwach UE, poza Grecją, Maltą i Cyprem.
- Problemy sąsiadów wcale nie muszą nas pogrążać. Oni zafundowali nam kryzys, ale my możemy go u siebie pokonać! - kończy Sadowski.
