Propozycję kupna złożyła syndykowi należąca do słowackiego funduszu inwestycyjnego Penta Investments spółka Sidonio Holding Limited z Cypru. Penta jest znana w Polsce głównie jako właściciel sieci sklepów "Żabka". Oferent zaproponował, że kupi Drumet za cenę minimalną 120 milionów zł, ale w rosnących ratach, które będzie spłacać do końca 2014 roku. Załoga była zaskoczona, zarówno tym, że wpłynęła tylko jedna oferta, jak i warunkami zaproponowanymi przez inwestora.
- Liczyliśmy, że zainteresowanych zakładem będzie więcej - przyznaje Sławomir Szablewski z "Solidarności". Syndyk masy upadłościowej Piotr Murawski przyznaje, że o Drumet pytało wielu inwestorów. - Cena minimalna dla większości była zbyt wysoka - ocenia mecenas Murawski. - Zainteresowanych kupnem fabryki zniechęcała także zbyt liczna załoga.
Syndyk zaakceptował ofertę spółki z Cypru. Jednak sędzia Jerzy Rażewski, przewodniczący Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego we Włocławku postanowił do 10 czerwca się wstrzymać z ogłoszeniem decyzji. Jak wyjaśnia tę zwłokę uzasadniają zarówno ważkość sprawy, jak i modyfikacja warunków na ostatnią chwilę.
Związkowcy mają jednak nadzieję, że mimo zaproponowanych przez oferenta zmian, dojdzie do transakcji. Podkreślają, że dla nich najważniejszy jest powrót do pracy. -
W warunkach przetargu zapisano, że nowy właściciel ma dwa miesiące na ponowne uruchomienie produkcji, mamy nadzieję, że chociaż połowa załogi wróci do pracy wcześniej- mówi Szablewski.
W Drumecie pracuje około 850 osób, niemal wszyscy od 26 lutego są na urlopach lub zwolnieniach chorobowych. Otrzymują wynagrodzenia dwukrotnie niższe, niż kiedy pracowali.
