Wszystko zaczęło się w 1996 roku, kiedy Michael Jackson po raz pierwszy odwiedził Polskę. Artysta przyszedł wówczas do sklepu z zabawkami należącego do rodziny Tourel. - Był zafascynowany. Rozmawialiśmy, pytał, czym bawią się dzieci. Powiedziałem mu: Michael, musimy zbudować w Polsce park rozrywki! - opowiada właściciel sklepu Jacques Tourel. Jackson odpowiedział: - Czemu nie!
Honor zamiast kpin
Z tej wizyty zachowało się niezwykłe nagranie rozmowy króla popu z Jacquesem. - Polska musi być krajem widocznym na mapie. A teraz trochę z niej znikła. Wszyscy kpią i opowiadają dowcipy o Polakach. Ja chcę dać Polsce klasę i honor - mówił Jackson.
- Powiedział też, że skoro ma budować park rozrywki, to chce mieć też rezydencję. I skupić się na Polsce - twierdzi Tourel. Jak dodaje, Jackson szukał miejsca, by zbudować zamek w okolicach Wrocławia lub Otwocka.
Te plany spaliły jednak na panewce. - W 1997 roku Polska nie była gotowa do przyjęcia takiej inwestycji - przekonuje żona Jacquesa, Jolanta. Jej zdaniem, plany muzyka wobec Polski były poważne, o czym świadczą wizyty jego adwokatów, plany biznesowe przedstawiane naszym władzom. Niestety, konflikty polityczne doprowadziły do ich upadku.
Córka Jacquesa i Jolanty, Marielle, przyznaje, że ma bardzo wiele dobrych wspomnień związanych z muzykiem. - Jego celem było to, żeby dzieci wokół niego były szczęśliwe - opowiada. Dodaje, że wiele razy pytano ją o to, czy Jackson kiedykolwiek zachowywał się w nieodpowiedni sposób w stosunku do dzieci.
- Nigdy nie robił niczego kontrowersyjnego, ja i moja rodzina zawsze będziemy tak mówić - twierdzi. - On nie miał prawdziwego dzieciństwa i dlatego chciał, żeby inne dzieci takie miały - dodaje.
Dramatyczne chwile
W historii znajomości z Jacksonem były też jednak dramatyczne chwile. Jolanta Tourel opowiada, jak podczas wizyty w Paryżu została wzięta za żonę muzyka - Debbie Rowe. - Wchodzę z nim do hotelu, ktoś się odwraca, piszczy i tłum się na nas rzuca. Miałam powyrywane włosy, oderwane guziki. Według niej, tak reagowali ci, którzy Jacksona nie znali.
Rodzina Tourelów twierdzi również, że mediach pojawiało się wiele kłamstw na temat artysty. - Podczas pobytu w Tajwanie przygotowano pokój wypełniony wodą mineralną, bo jedna z gazet napisała, że Jackson tylko takiej używa do kąpieli - opowiada Jacques.
wywiad. Gwiazdora zauroczył sklep z zabawkami.