- Na razie to dobre miejsce, gdy chce się dziecko nauczyć jeździć rowerem - mówi mama 4-letniego chłopca przechodząca przez plac.
- Ale ja bym wolał, żeby był tu basen - podpowiada dziecko.
Torunianie przyzwyczaili się, że na placu Zwycięstwa tylko od święta pojawiają się żołnierze i można popatrzeć na zielone mundury. Niektórzy wręcz z sentymentem wspominają o ceremoniach, które tu miały miejsce. Są jednak i tacy, którzy mają dość patrzenia na pomnik artylerzysty i przypominają, że plac zupełnie nie jest wykorzystywany.
- To relikt, który nikomu nie służy, a plac jest brzydki i nawet nie ma tu kwiatów - wypomina Stanisław Baran.
W toruńskim ratuszu chcą to zmienić.
Pomnik z mniejszym placem
Wydział architektury i budownictwa na wniosek prezydenta zlecił już przygotowanie koncepcji zagospodarowania terenu.
Według wstępnych zamierzeń plac ma być mocno okrojony, a pomnik artylerzystów przesunięty. Na razie nie wiadomo gdzie dokładnie stanie monument.
Wiadomo natomiast, że magistrat chce, aby uzyskana w ten sposób wolna przestrzeń była zabudowana. Być może będzie tam mógł stanąć nawet kilkupiętrowy budynek.
- Koncepcja przebudowy placu jest dopiero przygotowywana - informuje Adam Popielewski, architekt miejski. - Gdy już będzie gotowa, będziemy dyskutować i zdecydujemy jak dokładnie wykorzystać uzyskaną powierzchnię.
Wówczas też miasto będzie mogło rozpisać przetarg na sprzedaż tego terenu.
- Zapewne będzie to nieruchomość z przygotowanymi warunkami zabudowy, tak by panować nad tym, co stanie się z gruntem - dodaje Popielewski.
Wojsko da sobie radę
Ze skweru głównie korzystają adepci toruńskiej Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych. Ci jednak przekonują, że zdarza się to okazjonalnie i nawet gdyby plac miał być w całości zagospodarowany, będą mieli gdzie urządzać defilady.
- W Toruniu jest wiele miejsc związanych z wojskiem, z których możemy korzystać przy rozmaitych okazjach - przekonuje starszy chorąży Zbigniew Płaczkiewicz, rzecznik placówki. - Dlatego myślę, że zmniejszenie placu nie będzie poważnym problemem dla artylerzystów.
Urząd Miasta nie rezygnuje z przygotowania placu pod budowę parkingu podziemnego. Urzędnicy podkreślają, że właśnie ten pomysł był powodem przymiarek do stworzenia nowej koncepcji zagospodarowania.
Miasto jeszcze rok temu nie było przekonane do pomysłu budowania w tym miejscu parkingu. Tyle, że zarówno dla mieszkańców i przedsiębiorców brak postojów w tym rejonie jest bardzo uciążliwy. Jeszcze dwa miesiące temu starania o dzierżawę gruntu pod placem deklarował prezes Marbudu. Dziś wycofuje się z pomysłu.
