https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Opodatkować urzędnicze absurdy! Na gorąco komentuje Jacek Deptuła

Gdyby głupota umiała latać, katowicka Izba Skarbowa powinna już przyjmować interesantów na Księżycu. Czytam i oczom nie wierzę: śląski fiskus chce opodatkować grzecznościowe przysługi, np. zrobienie zakupów choremu koledze czy przestawienie mebli sąsiadce... Niepojęte, ale prawdziwe!

Polscy urzędnicy spłodzili tysiące idiotyzmów: kierowca z prawem jazdy na autobus nie może jeździć samochodem osobowym, a właściciele ciężarówek muszą mieć zaświadczenie o... nieposiadaniu licencji na usługi transportowe. Żyje jeszcze przepis mówiący o obowiązku rejestrowania w sądzie każdej strony internetowej, ale ostatni absurd z Katowic przebija wszystko. Fiskus szaleje w pogoni za coraz lepszymi wynikami, nie bacząc, że sam się ośmiesza i denerwuje obywateli.

Rozumiem, że intencją autorów tego groteskowego pomysłu jest opodatkowanie tzw. fuch, bo takie przecież są. Tyle że prawo, którego nie można wyegzekwować staje się karykaturą prawa. Tymczasem w 2008 r. 4,5 tys. podmiotów nie zapłaciło należnych podatków - z odsetkami - w wysokości 25 miliardów zł. I tam niech fiskus skieruje swą energię.

A gdyby tak opodatkować urzędnicze absurdy, dziura budżetowa znikłaby natychmiast.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska