Roboty, prowadzone przez spółkę Strabag, rozpoczęły się w sierpniu, a mają się zakończyć na początku grudnia. Tak przynajmniej zapewnia Inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Oczywiście przeszkodą w dotrzymaniu terminu może być długotrwałe załamanie pogody - mówi Mariusz Kaczmarek z firmy Strabag, kierownik budowy.
Jako że chodzi o ruchliwą trasę, praktycznie jedyną, łączącą Włocławek z Lipnem, nie można było jej zamknąć na czas trwania robót. Wykonawca zorganizował więc tzw. ruch wahadłowy, jednak zdaniem wielu naszych Czytelników, owa organizacja pozostawia wiele do życzenia. - Wyjechałem z Włocławka przed godziną trzynastą, do Lipna dotarłem o czternastej piętnaście. Stałem w korku, na wahadle, ponad czterdzieści minut! - denerwuje się mieszkaniec Włocławka.
Sprawę zna wójt gminy Fabianki, Jan Krzyżanowski, gdyż sam wielokrotnie stoi w tych korkach. - Miejscowi znają objazdy i z nich korzystają - zapewnia wójt. I odsyła nas po wyjaśnienia do wykonawcy inwestycji.
Zdaniem Mariusza Kaczmarka uciążliwości na tak ruchliwej trasie nie da się uniknąć. Częstsze puszczanie na wahadle samochodów z jednej i z drugiej strony, zagroziłoby asortymentowi wykonywanych prac. Ich tempo też jest bardzo ważne, im prędzej zostaną bowiem zakończone, tym szybciej kierowcy zapomną o korkach.
Wartość inwestycji szacowana jest na 16,8 mln zł. Roboty polegają m.in. na przebudowie nawierzchni i geometrii skrzyżowań , budowie dodatkowych pasów ruchu, zatok autobusowych, wykonaniu chodników i peronów w zatokach autobusowych, poprawie odwodnienia drogi, montażu barier ochronnych, budowie zjazdów do posesji itp.