https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trwa budowa drogi w Fabiankach, kierowcy narzekają na "wahadła"

Barbara Szmejter
Fot. Barbara Szmejter
Trwa przebudowa 4,5-kilometrowego odcinka drogi nr 67 w Fabiankach. Kierowcy stoją w długich korkach, klnąc pod nosem.

Roboty, prowadzone przez spółkę Strabag, rozpoczęły się w sierpniu, a mają się zakończyć na początku grudnia. Tak przynajmniej zapewnia Inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Oczywiście przeszkodą w dotrzymaniu terminu może być długotrwałe załamanie pogody - mówi Mariusz Kaczmarek z firmy Strabag, kierownik budowy.

Jako że chodzi o ruchliwą trasę, praktycznie jedyną, łączącą Włocławek z Lipnem, nie można było jej zamknąć na czas trwania robót. Wykonawca zorganizował więc tzw. ruch wahadłowy, jednak zdaniem wielu naszych Czytelników, owa organizacja pozostawia wiele do życzenia. - Wyjechałem z Włocławka przed godziną trzynastą, do Lipna dotarłem o czternastej piętnaście. Stałem w korku, na wahadle, ponad czterdzieści minut! - denerwuje się mieszkaniec Włocławka.
Sprawę zna wójt gminy Fabianki, Jan Krzyżanowski, gdyż sam wielokrotnie stoi w tych korkach. - Miejscowi znają objazdy i z nich korzystają - zapewnia wójt. I odsyła nas po wyjaśnienia do wykonawcy inwestycji.

Zdaniem Mariusza Kaczmarka uciążliwości na tak ruchliwej trasie nie da się uniknąć. Częstsze puszczanie na wahadle samochodów z jednej i z drugiej strony, zagroziłoby asortymentowi wykonywanych prac. Ich tempo też jest bardzo ważne, im prędzej zostaną bowiem zakończone, tym szybciej kierowcy zapomną o korkach.
Wartość inwestycji szacowana jest na 16,8 mln zł. Roboty polegają m.in. na przebudowie nawierzchni i geometrii skrzyżowań , budowie dodatkowych pasów ruchu, zatok autobusowych, wykonaniu chodników i peronów w zatokach autobusowych, poprawie odwodnienia drogi, montażu barier ochronnych, budowie zjazdów do posesji itp.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zofia
Prosimy o przywrocenie przystanku w Fabiankach. Jakim prawem przystanek samowolnie zlikwidowano bez skonsultowania sie z kimkolwiek ? Co Pan Panie Kaczmarku odpowie osobom starszym, chorym, dzieciom jadacym do szkoly, pracownikom jadacym do pracy ? Przystanek ten istnial od 43 lat i nagle "wysepka" jest wazniejsza anizeli przystanek autobusowy, z ktorego korzystalo wiele ludzi. Co za skandaliczna postawa Dyrekcji budujacej drogi. Jak mozna bylo to zrobic. Prosimy o przywrocenie przystankow wyrzuconych przez Wasze ekipy drogowe
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska