- Cieszy nas to tym bardziej, że w tym prestiżowym zestawieniu najbardziej rentownych nie ma żadnej innej firmy z regionu, ani żadnej z grupy kapitałowej Orlen, do której należymy - podkreśla Dariusz Kusiak, prezes Solino i dodaje, że lepsze wyniki mają zwykle przedsiębiorstwa handlowe, podczas gdy kopalnia jest firmą produkcyjno-handlową.
Złoża eksploatowane przez Solino nie są jedynymi w kraju, inowrocławska kopalnia jest jednak największym polskim producentem solanki i jednym z największych w Europie. I ma dobre perspektywy, bo badania rynku wskazują, że popyt na solankę będzie w ciągu najbliższych kilkunastu lat dalej wzrastał. - Nie ma w naszej branży wahań rynkowych, a to zapewnia nam stabilną sytuację, możliwość planowania i realizowania inwestycji tak, by uzyskiwać coraz lepsze wyniki finansowe - wyjaśnia Dariusz Kusiak.
Produkcja solanki to jeden z profilów działalności spółki, która zajmuje się również magazynowaniem paliw w kawernach. - Jesteśmy w przededniu momentu, gdy będziemy musieli zdefiniować swoją strategię na lata - dodaje prezes Dariusz Kusiak. - Musimy przygotować się na to, że kiedyś, w przyszłości nasze złoża się wyczerpią. Można wówczas budować kopalnię gdzieindziej, można w dalszej perspektywie nastawić się na usługę magazynowania paliw, z tym, że jego późniejsze wydobywanie z ziemi wymaga wtłaczania solanki, więc tę produkcję trzeba i tak utrzymać.
