www.pomorska.pl/wloclawek
Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek
- Czy nasi radni, zanim zaczęli debatę w sprawie nazwy tej ulicy nie mogli pomyśleć o zwykłych mieszkańcach, którzy będą narażeni na duże wydatki z powodu ich pomysłów? - zastanawia się Helena Janecka. Kobieta przy ulicy Wojskowej mieszka od kilkudziesięciu lat i jak twierdzi pomysł zmiany nazwy jest według niej absurdalny. - Niech sobie nazywają, jak tylko im się podoba nowe ulice! - przekonuje. - Po co zmieniać coś co już istnieje i jest dobre. Do tej nazwy już się przyzwyczailiśmy.tym, ma długie tradycje związane z istnieniem w naszym mieście koszar. Ja doskonale pamiętam czasy, kiedy stacjonowało tu wojsko.
List do przewodniczącego
Pod petycją o pozostawienie dotychczasowej nazwy, którą mieszkańcy skierowali do przewodniczącego Rady Miasta podpisały się 24 osoby. Zwróciły uwagę, że ewentualna zmiana pociąga koszty dla mieszkańców.
- W dzisiejszych czasach, kiedy nasze zarobki i emerytury są tak niskie, wymiana wszystkich dokumentów, z którą wiąże się konieczność zrobienia zdjęć byłaby znacznym obciążeniem - napisali. Podkreślili, że pozostawiając dotychczasową nazwę ulicy władze ułatwią im opowiadanie wnukom historii miasta.
Pomysł zmian nie podoba się również przedsiębiorcom. Barbara Trzebińska, która od trzydziestu lat prowadzi przy ulicy Wojskowej kwiaciarnię już samą inicjatywę uważa, za cios w lokalną przedsiębiorczość.
Niekorzystne zmiany
- W tym mieście nie jest łatwo prowadzić własny interes - opowiada. Twierdzi, że już na remoncie tej ulicy wiele straciła. - Po przebudowie nie ma do mojej kwiaciarni dojazdu, mało tego - drogowcy postawili przy drodze znak, który nie pozwala klientom parkować! - tłumaczy. - A władze miasta zamiast zrobić coś, żeby nam ułatwić życie, zamierzają nam zafundować kolejną atrakcję w postaci wymiany dokumentów. To niesprawiedliwe!
Monika Budzeniusz, rzecznik Urzędu Miejskiego twierdzi, że inicjatywa mieszkańców ma duże szansę na poparcie w ratuszu. Przypomina, że gdy prezydent proponował, żeby w związku z koniecznością nadania nazwy przedłużeniu ulicy Ostrowskiej, Wojskową zamienić na ul. Reichsteina, nie towarzyszyło temu tak wiele emocji. Mieszkańcy zaczęli protestować dopiero, gdy radni PiS zaproponowali nazwę im. pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. - To niejednoznaczna postać- twierdzi M. Budzeniusz. - Uważamy, że jeśli mieszkańcom odpowiada dotychczasowa nazwa, nie ma sensu jej zmieniać, bo to by tylko niepotrzebnie skonfliktowało społeczeństwo.