pomorska.pl/inowroclaw
Więcej informacji z Inowrocławia i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw
Samorządowcy i działacze stowarzyszeń na rzecz ochrony środowiska szukają w Parlamencie Europejskim pomocy przeciwko m.in. nowej odkrywce węgla brunatnego "Tomisławice". Ich zdaniem działalność kopalni zagraża m.in. Gopłu. Związek Gmin Zlewni Jeziora Gopło zlecił naukowcom z Poznania i Torunia przeanalizowanie dotychczasowych ekspertyz i przygotowanie nowych. Jak udało się nam dowiedzieć, nie są one pozytywne dla kopalni.
- Wyniki są zaskakujące i w nieco innym świetle stawiają część dotychczasowych ekspertyz - mówi "Pomorskiej" zastrzegający anonimowość samorządowiec. - Na razie nie mogę mówić o szczegółach, ale raport zostanie udostępniony w najbliższych dniach.
Ustaliliśmy, że naukowcy zbadali m.in. zawartość związków żelaza i manganu w wodzie, która codziennie pompowana jest z terenu, na którym powstanie odkrywka "Tomisławice" i płynie w kierunku Gopła. Stwierdzili ich znaczne przekroczenie, co w przyszłości może odbić się niekorzystnie na ekosystemie Gopła.
Przypomnijmy, na terenie przyszłej odkrywki najpierw instalowane są pompy, które odwadniają teren. Działają one również podczas wydobycia, a pod odkrywką powstaje tzw. lej depresyjny. Przedstawiciele kopalni uspokajają, że jego zasięg nie zagraża Gopłu, okolicznym jeziorom Pojezierza Gnieźnieńskiego ani terenom objętym ochroną w ramach programu Natura 2000. Tymczasem woda w jeziorach ciągle opada.