https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupa w kształcie serca? Toruń mówi "nie" psim odchodom

(WG)
torunjaksiepatrzy.pl
Kolejne podejście do walki z niesfornymi właścicielami psów. Rusza kampania, która ma zachęcić torunian do sprzątania po czworonogach. - Trzeba zrobić z tym porządek - uważa Stanisława Górska ze Starówki.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

"Pokochaj psią kupę, pokochaj psią kupę, do domu ją przynieś dziś sobie pod butem" - to refren piosenki, który będzie promować kampanię "Toruń jak się patrzy". W najbliższych dniach w całym mieście zawisną plakaty z przewodnim hasłem - "Pokochaj psią kupę". Zobaczymy na nim odchody w kształcie serca.

Mamy prawo do czystości

- Nasza kampania ma szokować, pobudzać wyobraźnią i sprowokować mieszkańców Torunia do dyskusji o psich odchodach - tłumaczy Lechosław Kwiatkowski z warszawskiej agencji Fatbaby, która wspólnie z Citybell Consulting przygotowały akcję. - Jej rozwinięciem będzie nasza strona www.torunjaksiepatrzy.pl, gdzie przedstawimy ten problem, poinformujemy o zagrożeniach zdrowotnych, jak utylizować nieczystości, gdzie znaleźć na nie torebki i pokażemy domowe sposoby sprzątania po czworonogach.

W serwisie obejrzymy też filmy z instruktażem przedstawiającym, jak posprzątać po swoim pupilu, aby się nie pobrudzić nieczystościami.

Toruńscy urzędnicy zdecydowali się na przeprowadzenie tego typu kampanii, ponieważ wcześniejsze sposoby walki z niesfornymi właścicielami psów były nieskuteczne. Magistrat w 1997 i 2007 r. rozdawał bezpłatne torebki na psie odchody. Zainteresowanie nimi było jednak niewielkie.

- Wciąż na 10 centymetrów kwadratowych trawnika przypada pięć kup - mówi Maria Mady-da z biura Toruńskiego Centrum Miasta. - Nie będziemy przemawiać do właścicieli psów po dobroci. Problem dotyczy przecież wszystkich mieszkańców.

Z danych magistratu wynika, że w naszym mieście jest 15 tys. psów, a to daje miesięcznie nawet 200 ton odchodów. W ub.r. na ich sprzątanie miasto wydało prawie 300 tys. zł. Zwierzęce nieczystości niosą ze sobą zagrożenie epidemiologiczne. Są źródłem infekcji pasożytniczych (glista psia i tasiemiec psi) i bakterii groźnych dla ludzi, szczególnie dzieci. Mogą powodować wiele chorób od biegunki do utraty wzroku, a także uszkodzenia wątroby i nerek.

W trakcie kampanii odbędą się happeningi dotyczące problemu psich odchodów. Agencje na razie nie zdradzają, jak będą one wyglądać. Do akcji włączą się także strażnicy miejscy. Nie będzie pobłażliwości wobec właścicieli czworonogów. Jeśli nie będą wypełniać obowiązków, grozi im mandat w wysokości do 500 zł.

- Toruń będzie pierwszym miastem, które zdecydowało się mówić o tych problemach tak odważnie - podkreśla Kwiatkowski. Magistrat wyda na tę akcję 150 tys. zł. Walka z psimi odchodami to tylko jeden z tematów kampanii. Drugi etap akcji, który rozpocznie się 1 kwietnia, będzie dotyczył problemu dokarmiania gołębi na Starówce. Takie postępowanie jest szkodliwe nie tylko dla tych ptaków, ale również dla nas. Gołębie są bowiem nosicielami wielu chorób: salmonellozy i ornitozy. Przenoszą pasożyty. Poza tym ich dochody niszczą zabytkową zabudowę.

Stolica kultury bez min?

Jak te pomysły oceniają torunianie? - Cieszę się, że miasto nie składa broni i próbuje rozwiązać ten problem - uważa Stanisława Górska ze Starówki. - Przecież przyszła Europejska Stolicy Kultury nie może być usiana odchodami. Nawet jeśli uda się przekonać do sprzątania kilkuset właścicieli psów, to będzie to duży sukces. Do roboty muszą się jednak wziąć strażnicy miejscy.

Tymczasem w ub.r. municypalni interweniowali w takich przypadkach 386 razy. Nałożyli tylko 33 mandaty. 14 osób nie zgodziło się ich przyjąć, dlatego mundurowi wysłali wnioski o ich ukaranie do sądu grodzkiego.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xmalenstwox
Ja proponuje żeby został podniesiony podatek od psa lub wprowadzić jakąś nową opłatę - obowiązkową i za te pieniążki zatrudnić osoby bezrobotne, bezdomne do sprzątania po zwierzętach. Może jak się właścicielom podniesie znacznie opłatę za zwierzę to będą chcieli się schylić po to co pozostawili. Można również wprowadzić wysokie kary za niesprzątanie około 500 zł, to może też ich zmobilizuje. To nie jest nic przyjemnego chodzenie po chodniku slalomem. Nie sprzątanie po psach ze strony właścicieli jest brakiem kultury, chamstwa. Jak by oni się czuli gdyby im tak ktoś zostawił "prezent" na wycieraczce. Może to jest jakiś sposób. Odpłacić im się tym samym.
G
Gość
wkurzają mnie właściciele psów którzy pozwalają swoim "pupilkom" zalatwiać się na środku chodnika:((( ludzie toż pociągnijcie swego psa kawałek dalej!!!! trochę kultury!!!
G
Gość
W dniu 12.03.2010 o 07:39, nick napisał:

Po pierwsze dobrym słowem do hołoty się nie dotrze. Trzeba ostrych regulacji prawnych: 1. Znakowanie każdego psa chipem. 2. Likwidacja podatku. 3. Obowiązkowe oc od skutków pogryzień i nieszczęśliwych wypadków z udziałem czworonogów. 4. Mandaty za zanieczyszczanie terenów publicznych przez czworonogów, wymierzane nie przez municypalnych, tylko prywatną firmę która od każdego mandatu dostanie prowizję (czynnik motywacyjny). 5. Mandaty za wyprowadzanie psa bez smyczy i kagańca. Gwarantuję 100% skuteczności. Skoro ludziom nie da się wpoić kultury, to trzeba ich do tej kultury zmusić.



ja proponuję ostre regulacje wprowadzić przede wszystkim wobec ludzi: karków, palaczy, pijaków i innych brudasów. Mandaty wymierzna przez firmę za chamskie zachowanie, głupi wygląd i smród ziejący od pijaka, palacza i innego brudasa.
k
k
W dniu 16.03.2010 o 11:41, Gość napisał:

może łysa pała się wkoncu rozliczy na co ila pieniadze z podatków z psa ?powinny iść w całości na finansowanie sprzatania po 4nogach ale jak wiem nikt się tym nie zajmuje chociaż pamietam że pare lat temu były poczynione zakupy odkurzaczy do tego ,pewnie leza w magazynie mpo i się kurza



Taaa, będą biegać za tobą, syfiarzu i twoim srającym psem i sprzątać g...
Podejźdź do ściany i walnij się w łeb, brudasie, nasze dzieci mają prawo być zdrowe.
D
D7C7101
LUDZIE !
To tak samo jak WY bysie kucali i srali gdzie popadnie !!!

Posiadanie psa do czegoś zobowiązuje ( nie tylko do karmienia )

Po tej zimie do dosłownie nie ma gdzie przejść, bo wszedzie leżą kupy !!!

Weźcie sie w garśc , zarowno własciciele psow i urzędnicy !
g
gchudzik
W dniu 11.03.2010 o 20:02, Gość napisał:

Owe 150 tys. powinni rzeznaczyc na sterylizację psów a psich odchodów byłoby mniej. Teraz bierzesz psa ze schroniska albo przybłędę, opłacasz podatek za posiadanie czworonoga, odciążasz podatników (schronisko) i jeszcze mandat wlepią zamiast postawic co 100 m kosz na odchody !



co ma sterylizacja psów do robienia przez nich kup - zastanów się człowieku zanim coś napiszesz
G
Gość
może łysa pała się wkoncu rozliczy na co ila pieniadze z podatków z psa ?
powinny iść w całości na finansowanie sprzatania po 4nogach ale jak wiem nikt się tym nie zajmuje chociaż pamietam że pare lat temu były poczynione zakupy odkurzaczy do tego ,pewnie leza w magazynie mpo i się kurza
t
torunianka
Popieram w pełni pomysł kampanii, uważam jednak że trzeba bardziej egzekwować prawo i właściciele psów którzy nie sprzątają po swoich pupilach powinni być surowo i bezwzględnie karani! Co do wypowiedzi kogoś z nickiem 2020, czy ktoś otrzymujesz darmowy papier toaletowy do użytku własnego? nie rozumiem skąd oczekiwania że miasto będzie sponsorować torebki, łopatki i tym podobne akcesoria do usuwania nieczystości, to nie Urząd Miasta jest właścicielem psów i kotów! Chcesz mieć zwierze w domu to się nim zajmuj, włącznie z usuwanie nieczystości po nim, każdy idiota potrafi wyprowadzić psa żeby załatwił swoje potrzeby pod oknem sąsiada czy na ulicy i ulotnić się po wszystkim. Ktoś powinien pozbierać te fekalia i zanieść je właścicielom psów na wycieraczki pod drzwi może wtedy by do niech dotarło co robią a raczej czego nie robią a powinni. NIE RÓBCIE WYCHODKA Z TORUNIA!!!
2020
Żeby coś wymagac to należy stworzyc możliwości żeby móc sprzątac po psie to muszą byc pojemniki na odpadki i worki a u nas najpierw wydaje się pieniądze na kampanie która stworzy zatargi miedzy ludźmi bo co zrobic z kupą jak w pobliżu 200m nie ma śmietnika można zawinąc w woreczek i zostawic na chodniku będzie ładniej wyglądac w worku i tak będe robił kupa nie będzie leżec bezpośrednio na chodniku tylko w woreczku ładniejsza będzie.Co na to twórcy kampanii odpowiecie?Stwórzcie warunki by móc sprzątac.
g
gchudzik
Witam,

Jako toruński "psi sportowiec" z całego serca popieram akcję. Wraz ze swoimi psami niejednokrotnie reprezentowaliśmy Toruń na zawodach sportu psich zaprzęgów w całej Europie, będąc przy tym niejednokrotnie medalistami w tej oficjalnej i nietypowej dziedzinie sportu. Uczestnicząc w Mistrzostwach Europy Eurocanicross, czy to u naszych południowych sąsiadów Czechów, jak także Francji czy Węgrzech nie wstydziłem się nawet przez chwilę postaw wszystkich "psich sportowców" zarówno z tych z reprezentacji Polski oraz innych narodowości. Nie chciałbym wstydzić się pokazując nasze piękne miasto - sportowcom z Polski i Europy, którzy już niebawem odwiedzą nasze miasto by rywalizować między sobą w pierwszych zawodach psich zaprzęgów w Toruniu (jesień 2010).

Dlatego przyłączam się do akcji a wszystkich właścicieli czworonogów proszę - sprzątajcie po swoich psach.

---

Grzegorz Chudzik
www.maszer.com.pl
J
Janina
Ostatnio szłam wieczorem ulicami Torunia- pewna pani postawiła auto na zakazie- municypialni pojawili się od razu jak spod ziemi. W czasie gdy wręczlali tej pani mandat tuż obok w odległości ok metra inna pani stała z pieskiem, który na środku chodnika upamiętniał swoją obecnośc. Ale to juz niczyjej uwagi nie zwróciło a ten problem jest w Toruniu chyba bardziej uciążliwy niż źle zaparkowane auta. Tak na marginesie, innym razem zostałam wieczorem zaczepiona przez grupę pijanych wyrostków i też nikt nie zwrócił na to uwagi- co innego gdybym nieprawidłowo zaparkowała- pewnie wtedy reakcja byłaby natychmiastowa.
G
Gość
Trzeba wlaczyć ze syfiarzami, w 100% popieram akcję i przedmówców!
W
Wal
W dniu 12.03.2010 o 07:39, nick napisał:

Po pierwsze dobrym słowem do hołoty się nie dotrze. Trzeba ostrych regulacji prawnych: 1. Znakowanie każdego psa chipem. 2. Likwidacja podatku. 3. Obowiązkowe oc od skutków pogryzień i nieszczęśliwych wypadków z udziałem czworonogów. 4. Mandaty za zanieczyszczanie terenów publicznych przez czworonogów, wymierzane nie przez municypalnych, tylko prywatną firmę która od każdego mandatu dostanie prowizję (czynnik motywacyjny). 5. Mandaty za wyprowadzanie psa bez smyczy i kagańca. Gwarantuję 100% skuteczności. Skoro ludziom nie da się wpoić kultury, to trzeba ich do tej kultury zmusić.


Masz rację ,tylko wysokimi mandatami można od flejtuchów wyegzekwować porządek!
n
nick
Po pierwsze dobrym słowem do hołoty się nie dotrze. Trzeba ostrych regulacji prawnych: 1. Znakowanie każdego psa chipem. 2. Likwidacja podatku. 3. Obowiązkowe oc od skutków pogryzień i nieszczęśliwych wypadków z udziałem czworonogów. 4. Mandaty za zanieczyszczanie terenów publicznych przez czworonogów, wymierzane nie przez municypalnych, tylko prywatną firmę która od każdego mandatu dostanie prowizję (czynnik motywacyjny). 5. Mandaty za wyprowadzanie psa bez smyczy i kagańca. Gwarantuję 100% skuteczności.
Skoro ludziom nie da się wpoić kultury, to trzeba ich do tej kultury zmusić.
J
Jacek Kowalski
Uwagę zwracają nie tylko zabrudzone trawniki, ale również chodniki czy place zabaw. Choć istnieje przesąd, że wdepnięcie w gówno; przynosi szczęście, to ja jednak wolałbym uniknąć tej wątpliwej przyjemności.

Na zachodzie Europy; szczęściarzy” jest zdecydowanie mniej, a to dzięki regulacjom prawnym, które wymuszają na właścicielach psów sprzątanie mniejszych lub większych śladów po swoich pupilach. Przykładowo w Wielkiej Brytanii za niestosowanie się do przepisów porządkowych w tym zakresie grozi grzywna w wysokości 1 tys. funtów. Będąc w Anglii obserwowałem, jak osoby spacerujące ze zwierzętami, wyposażone w „specjalistyczny sprzęt”, typu woreczek czy rękawiczki, usuwały efekty załatwienia potrzeby fizjologicznej przez psa.

Może warto zastanowić się nad przyjęciem podobnych rozwiązań w naszym mieście, ubiegającym się przecież o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Co najważniejsze, wprowadzenie pomysłu w życie pozwoliłoby na zlikwidowanie podatku od posiadania czworonoga. Danina stałaby się bowiem bezcelowa i bezpodstawna, gdyż to właściciel bezpośrednio dbałby o porządek, w żaden sposób nie obciążając służb miejskich. Zagadnieniem odrębnym jest ustalenie wysokości kar mobilizujących do zachowania czystości, które nie powinny być nadmierne.

Wyeliminowanie podatku nie tylko odciąży właścicieli, ale uchroni także przed ewentualnym opodatkowaniem posiadania innych zwierząt, jak np. chomika, świnki morskiej czy kota. artykuł się ukazał na stronie www.jacek-kowalski.eu dnia 30 listopada 2009 roku
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska