https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy są zbulwersowani hałasem na ich ulicy

(mp)
sxc.hu
- W planach zagospodarowania przestrzennego jest to ulica lokalna - mówią o ul. Korfantego jej mieszkańcy. - Tymczasem przebudowaną ją w drogę tranzytową! - dodają oburzeni.

A problem pojawił się stosunkowo niedawno, bo trzy lata temu. Wtedy właśnie wyremontowano gruntową dotychczas ulicę Korfantego, która stała się łącznikiem między ul. Twardzickiego i Pod Skarpą. Drogowcy ustawili także znaki informujące o pierwszeństwie dla jadących wzdłuż Korfantego.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Rzadko uczęszczaną ulicą zaczęło jeździć coraz więcej samochodów. W konsekwencji, jak wynika z badań Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, dopuszczalny dla zabudowań jednorodzinnych poziom decybeli (50) został tu znacznie przekroczony.

O ustawienie wzdłuż ulicy akustycznych ekranów mieszkańcy apelowali zarówno do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, jak i do samego prezydenta. Niestety, bezskutecznie. - Za każdym razem ignorowano nasze prośby, tłumacząc się brakiem pieniędzy - mówi Janusz Ićkowski, jeden z mieszkańców pobliskich domków jednorodzinnych.

Co więcej - podkreśla, że władze miasta łamią prawo, ponieważ w planach zagospodarowania przestrzennego ulica Korfantego widnieje jako droga lokalna, czyli o uspokojonej strefie ruchu. - Tymczasem obecnie przejeżdża tamtędy mnóstwo samochodów - wskazuje pan Janusz. - W godzinach szczytu jest naprawdę bardzo głośno.

Mieszkańcy czują się oszukani. - Gdy kupowaliśmy tu domy, bazowaliśmy właśnie na planie zagospodarowania przestrzennego. Wynikało z niego, że ruch samochodowy będzie w miarę spokojny - zaznaczają. - A teraz, bez żadnych rozmów narzucono nam nowe warunki - rozkładają ręce.

Sprawą zajęła się już Komisja Rewizyjna Rady Miasta. - Lokatorzy domków jednorodzinnych zgłosili do nas wniosek z prośbą o zainstalowanie ekranów odbijających dźwięk - wyjaśnia Piotr Król, przewodniczący komisji. - Uznaliśmy, że podanie jest jak najbardziej uzasadnione.

O montażu ekranów zadecydują radni na najbliższej sesji Rady Miasta, czyli w przyszłym miesiącu.

Do sprawy wrócimy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
z Fordonu
Mieszkańcy domów jednorodzinnych nie mogą mieć przekroczoną ilość decybeli powyżej 50. To jakiś żart? Ile decybeli
w takim razie ma mieć mieszkaniec bloku? Ile decybeli jest dozwolone w zakładzie pracy? To jedni muszą mieszkać
i pracować w 90 decybelach,a inni w 50? Znowu są lepsi i gorsi Polacy?
F
Fordoniak
Mieszkańcy ul.Korfantego narzekają na hałas i słusznie! Tylko co my mieszkający przy skrzyżowaniu ulic Rataja,
Skarżyńskiego,Twardzickiego mamy powiedzieć?Na przestrzeni 500 m. kw. jest 14 banków,targowisko,Piotr i Paweł czyli
galeria,Kauflant,Lidll,Ceufur i pełno innego badziewia.Tysiące samochodów dziennie przejeżdza pod naszymi oknami.
Nam też proszę założyć ekrany albo zrobić alternatywne drogi dojazdowe do w/w markietów. Będziemy domagali się
sądowego nakazu. Nie może tak być,żeby przy otrzymaniu mieszkania w latach 80-tych w planach zagospodarowania
nie było tak potężnej zabudowy handlowo-usługowej a teraz mieszkamy jak w obozie koncentracyjnym.Hałas,spaliny
są codziennością.Żeby było nam jeszcze przyjemniej,to jakiś idiota dwa lata temu przebudował skrzyżowanie
zakładając sygnalizację świetlną.Teraz przynajmniej mamy cały czas sznur samochodów pod oknami!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska