pomorska.pl/red
Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
- Wznowimy je niezwłocznie po otwarciu polskiej przestrzeni powietrznej, gdy będzie to bezpieczne dla naszych turystów. Prosimy, by nie jechali na lotnisko, tylko na naszej stronie internetowej sprawdzali informacje o uruchamianych lotach. Będziemy też im te wiadomości przekazywać telefonicznie - usłyszeliśmy w Biurze Podróży Alfa Star.
Od soboty wszystkie wyjazdy odwołała także m.in.: Itaka. Z kolei w toruńskiej Tradzie dowiedzieliśmy się, że najbliższe wyloty ma zaplanowane dopiero na najbliższy piątek. - Mamy nadzieję, że do tego czasu czarna chmura pyłu już przesunie się znad terytorium Polski - mówią w biurze.
Pieniądze nie przepadną
Denerwują się również ci, którzy na wymarzone wakacje wybierają się w przyszłym tygodniu. Krystyna Kaliszewska z Bydgoszczy w poniedziałek wylatuje z córką na Majorkę. - Dzwoniłam do mojego biura podróży. Usłyszałam, że trzeba cierpliwie czekać. Mam się nie martwić, że w razie odwołania wycieczki pieniądze przepadną. Usłyszałam, że jeden z klientów tego biura nie poleciał na wczasy w ten piątek i zwrócono mu pieniądze - opowiada pani Krystyna.
Anna Flasińska, współwłaścicielka Biura Podróży "Summer" w Bydgoszczy, przyznaje, że od wczoraj klienci dzwonią i pytają, czy w ciągu najbliższych dni wylecą na urlop. - Na razie nikt nie myśli o tym, by rezygnować z wyjazdu - podsumowuje Anna Flasińska.
Jak zapewniają w biurach podróży, jeśli wycieczka się nie odbędzie z powodu działania "siły wyższej", to zwróci nam pieniądze.
A jeśli już utkniemy w zagranicznym kurorcie?
Biuro podróży powinno nas otoczyć opieką i udzielić wszelkiej pomocy. Powinno wziąć za nas odpowiedzialność, zapewnić nocleg, wyżywienie czy kontakt do bliskich.
Jeżeli nie wybieramy się na wycieczkę z biurem podróży, tylko wykupiliśmy bilet u przewoźnika, to w przypadku opóźnienia lotu, to właśnie przewoźnik musi nam zapewnić nocleg i posiłek. - Pasażerowie nie mogą domagać się finansowej rekompensaty, jeżeli opóźnienie nastąpiło z przyczyn niezależnych, na przykład z powodu złych warunków atmosferycznych - podkreśla Małgorzata Cieloch, rzecznik Urzędu Ochrony Konkurencji w Warszawie. Podkreśla, że w przypadku kłopotów wynikających z odwołania lub dużego opóźnienia lotu, należy skontaktować się z Komisją Ochrony Praw Pasażerów działającą przy Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (tel. 22 520 74 84), a także Europejskim Centrum Konsumenckim (tel. 22 55 60 118).
Pozostaje samochód
Chmura pyłu utrudnia też życie biznesmenom z naszego regionu.
Bydgoska Pesa podpisała wczoraj kontrakt na Litwie, dokąd jej przedstawiciel musiał pojechać samochodem.
Walijczyk Bob Jason, prezes bydgoskiego oddziału międzynarodowej firmy Teleplan, cieszy się, że akurat w tym tygodniu przyjmuje polskich klientów i nie musi nigdzie polecieć samolotem: - Niemniej prezes często korzysta z usług linii lotniczych i jeśli sytuacja się nie poprawi w przyszłym tygodniu, będzie to dla niego sporym utrudnieniem.
Loty już jutro
- Jeśli warunki panujące w przestrzeni powietrznej nie pogorszą się, to loty Boeingów linii lotniczych Ryanair do Bristolu, Dublina i Londynu Stansted odbędą się w środę - mówi Mieszko Czarnecki z bydgoskiego Portu Lotniczego.
Pasażerowie, których loty zostały wcześniej odwołane wszelkie informacje uzyskają pod numerem telefonu 52 365 47 00 oraz na stronie www.bzg.aero
