Maciej, syn pani Danuty, wracał w niedzielny wieczór z der-bów żużlowych w Bydgoszczy. Przed wyjazdem z domu nie zdążył sprawdzić, kiedy wyrusza powrotny autobus do Golubia-Dobrzynia. Poprosił o pomoc matkę. - Kiedyś to było proste - przyznaje Danuta Sadowska. - Dzwoniliśmy na dworzec autobusowy i podawano nam takie informacje. Teraz trzeba zapłacić 2,06 zł. Za co? Czy te informacje są utajnione?
Internet za darmo, telefon już nie
Pasażerowie Veolii w naszym regionie mogli do tej pory sprawdzić rozkład jazdy autobusów na stronie internetowej przewoźnika, czytając tablice na dworcach PKS lub dzwoniąc na konkretny dworzec autobusowy. Dzisiaj ostatnia z tych opcji nie jest już możliwa.
- Uruchomiliśmy specjalny numer telefonu trzy miesiące temu - wyjaśnia Anna Wojtasie-wicz z warszawskiej centrali firmy Veolia Transport. - Numer ten jest płatny, ponieważ informacja za pośrednictwem info-linii jest usługą płatną.
Telefoniczna informacja jest jednak dostępna tylko między godz. 8 a 18.
Pasażerowie mają dość
- To skandal! - denerwuje się pani Danuta. - Nie mam w domu internetu, na przystanku często brakuje tabliczki z rozkładem. Mam więc płacić dodatkowo za informację? Jakość usług i stan autobusów pozostawiają wiele do życzenia, ale informację chcą mieć na europejskim poziomie i chyba za europejskie pieniądze.
Jak podkreśla Anna Wojta-siewicz, Veolia udostępnia darmową wyszukiwarkę połączeń na swojej stronie internetowej. I tam odsyła wszystkich szukających szczegółowych rozkładów jazdy.
Veolia Transport to największy przewoźnik autobusowy w naszym województwie. Centrala regionalna firmy mieści się w Toruniu, ale jej wozy obsługują całe Kujawsko-Pomorskie.
