https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na ul. Inwalidów jak w czeskim filmie

(mp)
fot. Jarosław Pruss
- Przejezdna czy nie? - pytają o ulicę Inwalidów zdezorientowani kierowcy. - Nie ma kategorycznego zakazu wjazdu - odpowiada Krzysztof Kosiedowski. - Ale na ulicy są utrudnienia.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Kup Gazetę Pomorską przez sms

Kup Gazetę Pomorską przez sms

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

A wszystko z powodu tablicy informującej o tym, że Inwalidów jest nieprzejezdna. Drogowcy zamontowali ją w piątek po tym, jak na ulicy pękła magistrala. Nie ustawili jednak dodatkowych barierek ani znaku zakazu wjazdu. - Nie wiadomo, czy jechać - zastanawia się Jerzy Kamiński z Fordonu. - Niektórzy kierowcy rezygnują, ale większość korzysta z ulicy - dodaje nasz Czytelnik.

Teoretycznie zmotoryzowani powinni wybierać inną trasę, choć, jak wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski z biura prasowego Urzędu Miasta, ulicą Inwalidów można jeździć.
- Nie chcieliśmy jej barykadować z uwagi na liczne imprezy, które odbywały się w miniony weekend w Bydgoszczy - wskazuje Kosiedowski. - Skala zniszczeń spowodowanych pęknięciem rury nie była na szczęście tak znaczna, dlatego ograniczyliśmy się do ustawienia wspomnianej tablicy.
- Ale po co informacja o tym, że ulica jest nieprzejezdna, skoro można nią jeździć? - pytamy.
- Chcieliśmy zmobilizować kierowców do zachowania ostrożności - odpowiada Kosiedowski.
Dodaje także, że powiadomienie o braku przejazdu, które zmotoryzowani widzą na tablicy, oznacza przede wszystkim brak swobodnego pokonania ulicy Inwalidów. - Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami - uzupełnia Krzysztof Kosiedowski.

O zorganizowaniu objazdu nie mogło być mowy, ponieważ nie wolno go wyznaczać na drodze o nawierzchni gorszej, niż ta, która jest czasowo wyłączona z ruchu. Dlatego właśnie drogowcy ustawili tablicę, zgodnie z którą ul. Inwalidów jest nieprzejezdna. - Liczymy na prawidłową interpretację kierowców - kwituje Kosiedowski.
Udostępnij

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Bydgoszczanin~
Przestaję całkowicie rozumieć działalność ludzi odpowiedzialnych za transport drogowy w mieście.Kto zezwolił na prace
wodociągowe na ul. Inwalidów? Przecież nawet idiota powinien wiedzieć,że ruch z tej ulicy przeniesie się na obciążone do
granic możliwości ulice Kamienną i Fordońską.Jadąc do pracy na ul.Torunską z Fordonu,tracę codziennie około 50 minut.
Może wypowiedzą się na temat zaskarżenia Prezydenta Miasta do sądu o odszkodowanie prawnicy? Ja rozumię że roboty
drogowe muszą być przeprowadzane,ale w takich przypadkach jak ten,jest to zwykły sabotaż.Fordon jest miastem około
80 tysięcznym.Razem z tymi którzy dojeżdżają do pracy z okolic i powiatu Toruńskiego w godzinach rannych przejeżdża
ul. Fordońską około 10 tyś. samochodów.Dlaczego wodociągi robią co chcą i kiedy chcą na naszych ulicach? Nie trafia mi
do przekonania tłumaczenia typu"mamy podpisane umowy z wykonawcami" itd.itp. Za żle podpisane umowy,niech
odpowiada prezes wod-kan własnym majątkiem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska