https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaj do Fordonu. Trasa już jest, ale brakuje detali

(bog)
fot. archiwum
Najpóźniej pod koniec miesiąca poznamy wszystkie detale trasy nowej linii tramwajowej do Fordonu. Zaraz potem ruszą prace nad projektem, a roboty budowlane na początku 2012 roku.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Spółka Tramwaj Fordon ma już koncepcję projektową swojej inwestycji. Dokument szczegółowo określa parametry nowej linii oraz niezbędne modernizacje skrzyżowań, przez które będą przebiegać tory. Zawiera też warianty niektórych rozwiązań architektonicznych.

- Trzeba rozważyć kilka kwestii - przyznaje Witold Dębicki, prezes spółki. - Do wyboru mamy na przykład budowę zabudowanego albo tak zwanego wydzielonego torowiska. Ważnym elementem całej inwestycji będzie też Węzeł Zachodni, a w jego przypadku środkową estakadę można usadowić na przęsłach, albo - jak w przypadku Nowoogińskiego - podwiesić na pylonach - tłumaczy.

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Nad wyborem tych detali pracuje już specjalny zespół ekspertów. Przy ocenie będą się kierować nie tylko względami estetycznymi, ale i możliwościami finansowymi, a ostateczną decyzję w tej sprawie poznamy pod koniec lipca. Zaraz potem ruszą prace nad ostatecznym projektem budowlanym i przygotowania dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia budowy. Niezałatwiona dla tej inwestycji pozostaje jeszcze kwestia własności gruntów. Budowa torów i całej infrastruktury tramwajowej będzie wymagać m.in. wyburzenia dwóch domów jednorodzinnych przy ulicy Andersa i kilku blaszanych garaży. - Wiemy na czym stoimy i sprawy wywłaszczeniowe nie powinny stanowić żadnego problemu - zapewnia jednak Dębicki.

Przypomnijmy, że trasę blisko 10-kilometrowej linii wybrano już w ubiegłym roku. Od pętli przy ulicy Wyścigowej ma ona biec estakadą nad torami kolejowymi (konstrukcja będzie elementem Węzła Wschodniego) i dalej wzdłuż ulicy Lewińskiego, Akademickiej i Andersa do Mariampola. Według wstępnych szacunków całość pochłonie ponad 400 mln złotych, które w 40 procentach sfinansuje Unia Europejska. Około 100 mln z tej kwoty zostanie przeznaczone na zakup nowych tramwajów.
Według założeń budowa ma ruszyć na początku 2012 roku i zakończyć się na przełomie 2014 i 2015.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anna
Mnie zastanawia ten optymizm względem dwóch domów przy Andersa. Te domy nie zostały wyburzone 20 lat temu i dywanik asfaltu sprytnie je omija. Wtedy się nie udało a teraz będzie tak łatwo. Przypomne że budując most Kazia Wielkiego, i Kamienną dwukrotnie miasto pokazało jak ciężko wywłaszcza grunty. Mnie bawi takie opowiadanie w trakcie realizacji pojawiają się obsunięcia bo nikt wcześniej się tym nie zajmuje. Oni juz powinni to wywłaszczać bo to i pare lat moze trwać. Bądź co bądź pięknie ten teren wyglądałby bez tych posesji które nie prezentują sie okazale a mieszkancy wykazuja niezly upor mieszkajac przy ruchliwej ulicy. Dombrowicza też się wiecznie wszyscy czepiają ale ślepym trzeba być żeby nie widzieć jak miasto się zmienia. A to że miasto jest zadłużone to nie nowość zawsze było, i pomyślcie ludzie troszeczke Kraków, Warszawa i wiele innych miast też jest zadłużonych, ale ługi można spłacać a miasto jakoś nie widze żeby kulało. Fakt każdy powie mieszkań mało, ale to też komuną wieje bo się przyzwyczaili wszyscy ze mieszkania się dostawało. Otóż pracujcie na swoje a nie cudze. A nowobogaccy jeżeli nadal bedą się wynosić do ościennych gmin i próbować uzurpować sobie prawa do szkół to oni święci są. Kazdy niech zastanowi...

a co szanowny -fordoniak- może wiedzieć na temat luksusu i uporu mieszkających tam rodzin????
Dziwię się, że nie mając uczciwej wiedzy, ma czelność tak dobitnie opowiadać o stanie tych domów i uporze jego mieszkańców!!!
Zapraszam na pogawędkę, to może -fordoniakowi- się troszkę rozjaśni, że bladego pojęcia nie ma, dlaczego, za ile i na jakich zasadch te domy przetrwały do dziś i jakie jest podejść ich mieszkańców do tego problemu.
mieszkanka domu z Andersa
b
budgoszczanin z Fordonu
Pan Dębicki jest prezesem tej "spółki" jakieś trzy lata.To ja się pytam co robił przez ten czas oprócz pobierania pensji? Biuro
wynajmował w biurowcu dawnego Rometu więc miał na tyle blisko,że trasę przyszłego tramwaju mógł 10 razy przejść na pieszo
i opracować projekt przyszłej lini! On nawet nie ma wykupionych gruntów? Panie Dębicki! Przestań pan opowiadać farmazony
o jakimś tramwaju do Fordonu! Te bajki słyszę od 1987r. To jest od czasu otrzymania mieszkania w Fordonie.Nie macie na tą
inwestycję przygotowanych 220 milionów złotych,nie macie zagwarantowanych pieniędzy z Uni a tylko na nie liczycie więc pytam
jeszcze raz. Za jakie pieniądze ma powstać ta linia tramwajowa?Przez okres pańskiego"prezesowania" powinien pan mieć chociaż
wykupione grunty.Prawda natomiast jest taka,że po wywaleniu pana z MZK koleżka przygotował panu ciepłą posadkę z której nie
potrzeba się rozliczać.Zawsze można powiedzieć że Unia nie dała pieniędzy,więc z inwestycji nici.Ale pensji to pan nie odda
do kasy miejskiej prawda? Chociaż według mnie,te pieniądze zostały ukradzione przez grupę cwaniaków!
l
lewackoscnastos
Lewica na forum działa, ale to nic nie da. Nieważne kto będzie prezytdentem, trasa i tak powstanie. Jest na to kasa z UE.
b
brzuchalska
Dombrowicz największy szkodnik Bydgoszczy ,toruński desant ,zafundowany nam przez T. Piotrowską zadłuzył miasto na maxa nic nie budując ,niszcząc bydgoskie szpitale , lotnisko,szkoły ,dokopując mieszkańcom najwyższymi cenami wody ,ścieków ,w perspektywie CO i CW oraz zamiarem wytrucia mieszkańców Kapuścisk ,Wyżyn ,Glinek toksycznymi wyziewami ze spalarnii śmieci ,czyż mógł się trafić ktos gorszy?
Symbolem jego "osiągnięć " jest ruina Torbydu.
Ilu znajdzię się chętnych do oddanie głosu na niego i wspierajacą go PO,chyba jedynie samobójcy?
R
Rafalski
Po wyborach jak Dombrowicz wygra (odpukać), ta sprawa ucichnie na kilka lat.
f
fordoniak
Mnie zastanawia ten optymizm względem dwóch domów przy Andersa. Te domy nie zostały wyburzone 20 lat temu i dywanik asfaltu sprytnie je omija. Wtedy się nie udało a teraz będzie tak łatwo. Przypomne że budując most Kazia Wielkiego, i Kamienną dwukrotnie miasto pokazało jak ciężko wywłaszcza grunty. Mnie bawi takie opowiadanie w trakcie realizacji pojawiają się obsunięcia bo nikt wcześniej się tym nie zajmuje. Oni juz powinni to wywłaszczać bo to i pare lat moze trwać. Bądź co bądź pięknie ten teren wyglądałby bez tych posesji które nie prezentują sie okazale a mieszkancy wykazuja niezly upor mieszkajac przy ruchliwej ulicy. Dombrowicza też się wiecznie wszyscy czepiają ale ślepym trzeba być żeby nie widzieć jak miasto się zmienia. A to że miasto jest zadłużone to nie nowość zawsze było, i pomyślcie ludzie troszeczke Kraków, Warszawa i wiele innych miast też jest zadłużonych, ale ługi można spłacać a miasto jakoś nie widze żeby kulało. Fakt każdy powie mieszkań mało, ale to też komuną wieje bo się przyzwyczaili wszyscy ze mieszkania się dostawało. Otóż pracujcie na swoje a nie cudze. A nowobogaccy jeżeli nadal bedą się wynosić do ościennych gmin i próbować uzurpować sobie prawa do szkół to oni święci są. Kazdy niech zastanowi...
~bydgoszczanin~
jak długo juz istnieje ta spółka z zaułka Dębickiego ?
Przecież Dombrowicz obiecywał w Kurierze Ratuszowym,że zaczna BUDOWAĆ W 2011 roku
a oni jeszcze się zastanawiają nad założeniami do projektu !!!
Przecież był juz przetarg na wykonawcę projektu , to przetarg był bez założeń !!!
Przecież to KRYMINAŁ aby w taki sposób przygotowywać inwestycje za takie pieniądze.
Chyba ,że wszyscy traktuja ją jako kiełbasę wyborczą Dombrowicza i dobrze wiedzą ,że z niej nic nie bedzie.
p
pioko
nie pojmuje terminów, niby wszystko gotowe, pieniądze są, czy nie można zacząć już budować odcinków na których nie ma kontrowersji jak ma wyglądać?? dlaczego sam projekt kosztuje miliony?? za co tyle?? za wyznaczenie linii na mapie??
~Leonard Borowski~
Palcem na wodzie pisane marzenia ściętej głowy. Panie Dębicki, czy ma pan świadomość taką, że miasto Bydgoszcz, jest już w zasadzie niemal bankrutem ? Z czego zatem sfinasuje pozostałą , większą część kosztów tej inwestycji ? Jednynym ratunkiem może okazać się wyprzedaż spółek. Na początek KPEC. Ale potem nie będzie znaczącej renty z faktu ich posiadania przez Miasto. Z czego będziecie zatem spłacać zadłużenie Miasta ? Może wyobraźnie nie sięga poza tę kadencję Dombrowicza. Krótka ta kołderka. Miasto to nie folwark paru cwaniaków. Poza tym opowiada pan bajeczki o wirtualnym moście "Nowoogińskiego", jakby ten most już istniał. To kolejna mrzonka rządzących Bydgoszczą nieudaczniaków. Nieodpowiedzialnych za nic (w tym to celu"nabyli" czterech renegatów z PiS-u), amatorów rzec by można. Nieodpowiedzialnych choćby dlatego, że facetowi, którego de facto pracownicy MZK wyrzucili z fotela prezesa, w nagrodę dały dobrze opłacany fotel abstrakcyjnej spółki "Tramwaj - Fordon". Skończy się na tym, że przez całe lata pan i inni niepotrzebni urzędnicy (kimże bowiem jest prezio spółki komunalnej ?), będziecie pobierać bajońskie apanaże. To wszystko z wymuszanych od nas miejskich "podatków i opłat lokalnych". Niejednokrotnie złodziejskich stawek tychże. Wskutek tej rabunkowej gospodarki, nim wybudujecie ten, w gruncie rzeczy bardzo potrzebny środek komunikacji z Fordonem, większość firm wyniesie się ze swoimi siedzibami z Miasta. Pnieważ nikt normalny nie lub i być bezczelnie okradany.
P
Persona non grata
Jak zwykle stary fordon został olany.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska