https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Kuracjusz psika, sanatorum przycina topole, a ratusz wlepia 140 tys. zł kary

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Fot. Dariusz Nawrocki
- Skoro chcemy, żeby ludzie do nas przyjeżdżali, tutaj się leczyli i u nas zostawiali pieniądze, to nie możemy pogarszać stanu ich zdrowia - wyznaje Adam Skowroński, dyrektor Sanatorium "Przy Tężni" w Inowrocławiu.

Dyrektor tłumaczy, że chciał wyciąć drzewa, które cała Unia Europejska uznaje za chwasty. Zgody na to jednak nie dostał.

- Zdecydowaliśmy się przyciąć topole, by przyhamować ich wzrost. W czasie kwitnienia te drzewa stanowią dla nich duże zagrożenie. Większość uczulona jest na topole - tłumaczy dyrektor Skowroński. Wynajął specjalistyczną firmę, która dokonała przycinki.

Kuracjusze prosili

Sprawą zainteresował się inowrocławski ratusz. Naczelnik wydziału ochrony środowiska Stanisław Milecki tłumaczy, że podjęli interwencję na wyraźną prośbę kuracjuszy, którzy uznali, iż nieprawidłowo przycięte topole szpecą Park Solankowy. Przekonuje, że sanatorium wystąpiło o wycinkę topól dopiero po tym, jak zostało ukarane za niewłaściwą przycinkę kwotą 140 tysięcy złotych.

- Alergia na topole nie może być podstawowym argumentem do wycinki drzew. Mogłoby to doprowadzić do absurdów. Są przecież ludzie, którzy są uczuleni na trawy. Nikt jednak nie domaga się, by wybetonować cały park - tłumaczy naczelnik.

Dodaje, że sanatorium mogło dokonać przycinki topoli. Zrobione to jednak został niewłaściwie. Stąd kara. W swej decyzji ratusz zaznaczył, że karę będzie trzeba zapłacić, jeśli w ciągu trzech najbliższych lat topole nie odbudują swych koron.

Błędy ratusza

Dyrektor Skowroński nie mógł się z tym pogodzić. Czuł, że prawo jest po jego stronie. Dlatego odwołał się do SKO. Kolegium postanowiło w całości uchylić decyzję ratusza i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia. Wskazało szereg błędów formalnych i merytorycznych.

- Spodziewałem się takiej decyzji. Sposób prowadzenia przez prezydenta tej sprawy wskazywał, że pewne zasady są naruszone - wyznaje dyrektor Skoworoński.

SKO wytknęło urzędowi, iż nie podał w decyzji, w jaki sposób ustalono obwód drzew. "Organ pierwszej instancji nie przeprowadził poprawnie postępowania dowodowego" - czytamy w uzasadnieniu.

Kolegium nie zrozumiało również, skąd się wzięły rozbieżności w obliczeniach kary dla sanatorium. W projekcie decyzji zapisano 109 tys. zł, a w decyzji właściwej - 139 tys. zł. "Nie wiadomo, z jakich powodów wielkości obwodów pni uległy powiększeniu (...), co przełożyło się na istotne zwiększenie naliczonej kary".
Kolegium stwierdziło również, że ratusz nie wykorzystał wniosków i wskazań zawartych w opinii biegłego, który uznał że "prawdopodobnie niezbędne będzie w przyszłości usunięcie" jednej z topól "ze względu na uszkodzenie mechaniczne pnia".

A tak SKO zakończyło swe uzasadnienie: "Kolegium przypomina, iż zgodnie z zasadą pogłębiania zaufania, organy administracji publicznej obowiązane są prowadzić postępowanie w taki sposób, aby pogłębiać zaufanie obywateli do organów państwa oraz świadomość i kulturę prawną obywateli" - czytamy.

Co zrobi urząd?

Nie wiadomo jeszcze czy ratusz odwoła się od decyzji SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, czy też od nowa przystąpi do rozpatrywania sprawy. Chcieliśmy by urzędnicy ustosunkowali się do kwestii podniesionych przez SKO.

Naczelnik Milecki przygotował nawet dla nas pismo, w którym wyłuszczył swoje wnioski. Miała nam je przesłać mailem Monika Dąbrowska, rzecznik prasowy prezydenta. Czekamy na przesyłkę od wtorku. Bezskutecznie. W środę usłyszeliśmy od niej, że pismo nam prześle, jak będzie miała czas...

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
merlin
W dniu 22.06.2010 o 13:06, Małpa w czerwonym napisał:

Jeżeli Pani Dąbrowska jest twarzą Urzędu Miasta Inowrocławia i tak nas reprezentuje, to gratuluję Panu Prezydentowi dobrego samopoczucia.



Przyłączam się do gratulacji !
M
Małpa w czerwonym
Jeżeli Pani Dąbrowska jest twarzą Urzędu Miasta Inowrocławia i tak nas reprezentuje, to gratuluję Panu Prezydentowi dobrego samopoczucia.
~magda~
W dniu 18.06.2010 o 13:22, michał napisał:

To niesłychane dlaczego ten Nawrocki broni interesów sanatorium Przy Tężni. Może dlatego że stara się tam o pracę? Nic obiektywizmu Redaktorze! I rzetelności


Rzetelności gratuluję przedmówcy-WSTYD!A karygodny jest brak kompetencji urzędasów/patrz-uzasadnienie SKO/ale to norma,jaki pan taki kram!
o
odpowiadam
W dniu 21.06.2010 o 10:16, mars napisał:

Będziecie musieli redaktora Nawrockiego podać do sądu za naruszenie zaufania do władzy publicznej.Będzie to już n-ty proces za naszą kasę!!!



Stwierdzam tylko fakty, ty wymyślasz nowe.
Czytaj ze zrozumieniem, moze zaczniesz myśleć.
m
mars
W dniu 20.06.2010 o 22:47, czyt. napisał:

z artykułu jasno wynika, że fakt nieprawidłowego przycięcia zgłosili..,sami kuracjusze, któzy obawiają się o to, czy drzewa przetrzymają "roboty" "specjalistycznej" firmy wynajętej przez dyrektora. Kara nie jest automatyczna lecz ma się pojawić w razie sytuacji, gdy W CIĄGU TRZECH LAT DRZEWA NIE POWRÓCĄ DO SWOJEGO NORMALNEGO STANU.Tytuł: kuracjusz psika, sanatorium przycina topole, a ratusz wlepia 140 tys. zł kary"nie do końca więc oddaje rzeczywisty obraz sprawy.Tak to przynajmniej wygląda po głębszej analizie. Niestety-poraz drugi dyrektor nie stosuje się do obowiązujących norm prawnych a od osoby zajmującej takie stanowisko wymaga się poszanowania prawa.


Będziecie musieli redaktora Nawrockiego podać do sądu za naruszenie zaufania do władzy publicznej.Będzie to już n-ty proces za naszą kasę!!!
c
czyt.
z artykułu jasno wynika, że fakt nieprawidłowego przycięcia zgłosili..,sami kuracjusze, któzy obawiają się o to, czy drzewa przetrzymają "roboty" "specjalistycznej" firmy wynajętej przez dyrektora. Kara nie jest automatyczna lecz ma się pojawić w razie sytuacji, gdy W CIĄGU TRZECH LAT DRZEWA NIE POWRÓCĄ DO SWOJEGO NORMALNEGO STANU.
Tytuł: kuracjusz psika, sanatorium przycina topole, a ratusz wlepia 140 tys. zł kary"nie do końca więc oddaje rzeczywisty obraz sprawy.
Tak to przynajmniej wygląda po głębszej analizie. Niestety-poraz drugi dyrektor nie stosuje się do obowiązujących norm prawnych a od osoby zajmującej takie stanowisko wymaga się poszanowania prawa.
142B64
W dniu 18.06.2010 o 13:26, stały czytelnik napisał:

Dwa tematy po sobie w ciągu tygodnia o sanatorium Przy Tężni autorstwa red. Dariusza Nawrockiego? Dziwne. Czyżby nic ciekawego Pan Nawrocki do napisania nie umiał znaleźć? Trochę wysiłku w szukaniu, a nie na łatwiznę proszę Pana. Podali na tacy, to muszę o tym napisać. A tamtym z sanatorium w to graj. Żenada Redaktorze, żenada. Takie tematy to dla Pana powinna być ujma, a nie powód do dumy.



STAŁY CZYTELNIKU, A MOŻE URZĘDNIKU.
9741FF
W dniu 18.06.2010 o 21:52, ~grazyna~ napisał:

Ciekawe dlaczego po godz. 15 już nie pojawiają się wpisy broniące urzęników?



BO JUŻ POSZLI DO DOMU.
D
DD165O
W dniu 18.06.2010 o 13:53, ~mieszkaniec~ napisał:

Ja wymagam od rzecznika, by wypełnaił obowiązki, do których został powołany.Po raz kolejny pani demonstruje pogardę dla mieszkańców i czytelników, bo przeciez nie dla dziennikarza, który jest jedynie pośrednikiem w przekazywaniu informacji mieszkańcom.W ten oto sposób trudno orzec, kto ma rację, bo rzecznik zamiast ułatwiać dostęp do informacji - stwierdza,że nie ma czasu.Ratusz z pewnością ma rację - nie po raz piewrszy przecież wydaje się takie pozwolenia i nalicza kary. Naczelnik w piśmie, które przygotował - znalazł czas w przeciewieństwie do pani Dąbrowskiej- z pewnością wyajśnił szczegółowo i logicznie. Tylko dlaczego rzecznik urzędu, któremu powinno zależeć najbardziej na gtym, by o tym poinformować - nie ma czasu na to.


Uważam, ze pani rzecznik nie ma argumentów na obronę decyzji z błędami i być może dlatego nie ma czasu na odpowiedź.
Po za tym jak nie ma czasu, nie wyrabia się w swej pracy to może się zwolnić.
Przyjdzie ktoś kto może znajdzie czas na odpowiedź panu redaktorowi.
Takie zachowanie za pieniądze podatników jest dalece naganne.
j
johny
Wracając do tematu - do Pana Skowrońskiego. To następny przypadek w niedługim czasie jak ten pan ma problemy z prawem. Dopiero co była afera o parking bez pozwolenia, teraz przycinka-ogłowienie drzew,a o pozwolenie na wycinkę występuje po wybuchu afery. Ktoś tu myśli, że miasto to jego własny folwark. Dlaczego inni, w tym i ja, chcąc robić najprostsze rzeczy na swojej posesji muszą załatwiać pozwolenia lub zgłoszenia. i co najśmieszniejsze my to wiemy, że tak się robi, a Pan Dyrektor.... PONAD PRAWEM??? czy co????
"ładnie"
W dniu 18.06.2010 o 14:57, nieładnie napisał:

Wiem, że z palca wyssane - po raz kolejny - przez Pana Redaktora jest to, że rzecznik nie miała dla niego czasu. Chciał dodać dramatyzmu swojemu artykułowi. Brr, niesmaczne



Czy to ładnie Panie/i/ "nieładnie" rozpowszechniać wiadomości,których wiarygodności sprawdzić się nie da? Po co więc ta napastliwość na redaktora Nawrockiego,który w przeciwieństwie do "nieładnie" opiera się na faktach. Proszę podać swoje a nie obrażać pana Nawrockiego iż nie pierwszy raz podaje fakty" z palca wyssane". Wiem zresztą tak jak większość czytelników "pomorskiej",że ów redaktor nie pierwszy raz pisze o faktach bardzo niewygodnych dla władz miasta stąd też ten bezpardonowy nalot na niego.I bardzo dobrze,że "pomorska" pisze o sprawach o których nigdy jako mieszkańcy miasta byśmy nie wiedzieli,bo organ ratuszowej prasy "Nasze Miasto Inowrocław" pod redakcją pani rzecznik nigdy by o tym nie napisał. Najlepiej byłoby gdyby zlikwidować wszystkie inne dzienniki a zostawić tylko ten jedynie prawdziwy magistracki organ prasowy.Tak winna funkcjonować w mieście demokracja.Panie redaktorze Nawrocki! Nie ma się pan czym przejmować.Ten atak na pana wywołany przez określoną grupę osób piszących w godzinach pracy z komputerów w pewnej instytucji świadczy tylko o tym,że pisze pan prawdę.I taką rolę winien spełniać dziennikarz z prawdziwego zdarzenia.Ma pan po prostu klasę.
~grazyna~
W dniu 18.06.2010 o 13:26, stały czytelnik napisał:

Dwa tematy po sobie w ciągu tygodnia o sanatorium Przy Tężni autorstwa red. Dariusza Nawrockiego? Dziwne. Czyżby nic ciekawego Pan Nawrocki do napisania nie umiał znaleźć? Trochę wysiłku w szukaniu, a nie na łatwiznę proszę Pana. Podali na tacy, to muszę o tym napisać. A tamtym z sanatorium w to graj. Żenada Redaktorze, żenada. Takie tematy to dla Pana powinna być ujma, a nie powód do dumy.


Ciekawe dlaczego po godz. 15 już nie pojawiają się wpisy broniące urzęników?
C
Co za miasto?
Ludzie, o czym Wy piszecie...? Skupiacie sie na drzewkach, relacjach miedzyludzkich, ktore wiaza sie glownie z przychylnoscia(lub nie) i dobrym humorem(lub nie) osob na stanowiskach w naszym miescie...To jest chore, czyzby ta tematyka byla wazniejsza niz problem bezrobocia, migracji z tego tytulu wielu ludzi do innych miast...TO JEST PROBLEM MIASTA!Pozbywanie sie drzew w naszym miescie nie wplynie zbytnio na jego rozwoj, natomiast " wycinanie" mlodych i nie dawanie im szans na lepsza przyszlosc- TO JEST PROBLEM I TYM SIE ZAJMIJCIE!!!
K
Kint
Chciałbym się dowiedzieć czegoś nowego w sprawie wycinki drzew na terenie Muzeum, przy ulicy Solankowej. Swego czasu było o tym głośno i miały się posypać olbrzymie kary finansowe dla Muzeum za bezprawną wycinkę drzew. Ciekawi mnie dlaczego cicho o tym. ;-) A pani Rzecznik przebija wszystkich. Aż nie wiadomo, co napisać. Poprzednia rzecznik była o niebo lepsza. ;-)
K
Klik
Trzeba powołać komitet obrony Prezydenta Brejzy. To nieslychane, zeby jakis tam dziennikarz dopominal sie wiedzy z urzedu w sprawie błedów Prezydenta. Niech sie myli i wydaje nasze pieniądze z budzetu. Tak ma być. Wpisywac sie chętni do komitetu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska