www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Bydgoszcz, choć liczy ponad 360 tys. mieszkańców nie ma dyżurnego stomatologa w godzinach nocnych.
- Żonę w nocy rozbolał ząb. Razem udaliśmy się do przychodni przy ul Ogrody. Niestety powiedziano nam, że najbliższy dentysta, który przyjmuje o tej porze jest w Toruniu, Włocławku lub Grudziądzu - mówi pan Ryszard, nasz Czytelnik. - Jestem na emeryturze i nie stać mnie na telefon do prywatnego gabinetu. Dojechać też nie było jak. Dałem żonie kilka polopiryn i poszła spać. Starsza kobieta, i tak cierpiała. - dodaje pan Ryszard.
- Rano zapisała się już normalnie do dentysty, na kasę chorych. Ale zupełnie nie rozumiem, jak w tak dużym mieście, może nie być dyżurnego gabinetu. Przecież kiedyś były dyżury nocne?- pyta zdezorientowany pan Ryszard.
Sprawdziliśmy. Do Niedawna (tj. jeszcze w 2009 roku) w mieście działały nocne punktu, w których przyjmował stomatolog. Dyżurował m.in. w gabinecie przy ul. Dworcowej oraz w 10 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką.
Niestety gabinety nie przedłużyły kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, który za nocny dyżur (12 godzinny) proponował i nadal proponuje 600 złotych. - Szukamy już prawie rok, ale bezskutecznie - mówi Barbara Nawrocka, rzeczniczka bydgoskiego oddziału NFZ. - Na początku tego roku również ogłosiliśmy konkurs. Tylko że ja nikogo nie zmuszę do udzielania świadczeń. A proponowana kwota jest jedną z wyższych stawek w kraju.
NFZ rozkłada ręce i nie ma sobie nic do zarzucenia. A pacjentów lepiej żeby zęby w nocy nie bolały, bo czeka ich długa nocka...
- Wiem, że byłoby dobrze, gdy chociaż jeden gabinet dyżurował w nocy. Ale z drugiej strony dziwie się brakiem zainteresowania ze strony środowiska lekarskiego - dodaje pani rzecznik.
Pacjenci, którzy chcą skorzystać z bezpłatnego leczenia, w nagłych wypadkach mogą udać się do dyżurującego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i poprosić go o pomoc, np. o lek przeciwbólowy.
W nocy dyżurują również oddziały szpitalne, które po skierowaniu przez lekarza mogą także przyjąć osobę cierpiącą np. oddział chirurgii szczękowej.
Takie rozwiązanie jest jednak doraźne. A bydgoszczanie chcą mieć dyżurnego lekarza stomatologa. O pomoc poprosiliśmy więc Ministerstwo Zdrowia. Czekamy na odpowiedź.
Udostępnij