www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Warszawiacy pokonali w przetargu sześciu oferentów. Złożyli w nim najtańszą ofertę opiewającą na 4,7 mln zł. A to było jedynym kryterium, jakie brali pod uwagę toruńscy drogowcy. Dla porównania: najdroższa propozycja spółki Zakłady Budownictwa Mostowego Inwestor Zastępczy wyniosła 7,4 mln zł. - Inżynier projektu będzie nadzorować inwestycję pod względem technicznym, organizacyjnym, a także czasowym - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.
Zajmie się również rozliczeniem przedsięwzięcia. Pozostałe firmy, które były zainteresowane lukratywnym kontraktem, mogą się jeszcze odwoływać przez 10 dni. Jeśli nie będzie uwag do werdyktu MZD, umowa z warszawskimi spółkami zostanie zawarta w połowie tego miesiąca. - Firma Dro-Konsult jest nam dobrze znana - zaznacza Kobus-Pęńsko. - Nadzoruje przebudowę Szosy Chełmińskiej i Szosy Lubickiej.
To już drugi inżynier projektu mostowego. Poprzedni - konsorcjum bydgoskiego Przedsiębiorstwa Obsługi Inwestycyjnej i ukraińskiej Grand Metropolia - zrezygnował z tej funkcji w marcu. Drogowców z grupą ekspertów poróżniły zapisy umowy m.in. liczba pracowników biorących udział w posiedzeniach komisji przetargowej. Kontrakt o wartości 3,9 mln zł został rozwiązany z porozumieniem stron. Magistrat zapłacił za wykonane usługi - m.in. weryfikację dokumentacji mostowej - ok. 380 tys. zł. W skład zespołu, który będzie nadzorować budowę przeprawy, wejdą m.in. inspektorzy robót drogowych i mostowych, a także specjaliści ds. telekomunikacyjnych, sanitarnych, elektrycznych, geodezyjnych i ochrony środowiska.
Już za tydzień mają zostać otwarte oferty na generalnego wykonawcę mostu. Według ostatnich szacunków może ona pochłonąć nawet 921 mln zł. Pierwsza łopata zostanie wbita być może w październiku. Inwestycja potrwa 32 miesiące.
Czytaj e-wydanie »
