Jednym z miejsc, w którym osoby odwiedzające nasze miasto mogą nabyć pamiątki jest Bydgoskie Centrum Informacji, mieszczące się w zabytkowym Spichrzu przy ul. Grodzkiej. Na turystów czekają tam m.in. widokówki przedstawiające tramwaj wodny, z zaznaczoną trasą wodną E-70 oraz pozdrowieniami w trzech językach, film o Bydgoszczy, długopisy, smycze do kluczy, a także koszulki, magnesy w bajkowej konwencji oraz białe misie w koszulkach. Wszystko mieści się w cenie od kilku do kilkunastu złotych. - Turyści chętnie sięgają także po książki o Bydgoszczy i pięknie ilustrowany album - zauważa Katarzyna Mazurowicz, pracownica BCI. - Jeśli ktoś chcę kupić coś wyjątkowego, to odsyłamy go np. do Cepeli albo do sklepików przy ulicy Długiej - dodaje.
Każdy turysta, który zgłosi się do Bydgoskiego Centrum Informacji, dostanie także pokaźną liczbę materiałów za darmo. - Jest tego tak dużo, że to w sumie już wystarczy, aby ruszyć na zwiedzanie Bydgoszczy i okolic. Mamy m.in. darmowe informatory, mapki, programy wszystkich bydgoskich muzeów, rozkłady jazdy autobusów i tramwajów, a także mnóstwo ulotek z informacjami, gdzie można pójść się pobawić czy dobrze zjeść. Restauratorzy sami dbają o to, aby dostarczać nam swoją ofertę - wymienia Ewa Słowińska, dyrektorka BCI.
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Sezonowy punkt informacji turystycznej mieści się także w zabytkowym tramwaju, stojącym przy ulicy Długiej. Jest tam ten sam asortyment, co w głównej siedzibie BCI.
Z unikatowych wydawnictw książkowych słynie za to sklepik działający przy Towarzystwie Miłośników Miasta Bydgoszczy, również mieszczący się przy ulicy Długiej. Znajdziemy tam m.in. książkę pióra Jerzego Derendy i Piotra Wintera "Bydgoska Łuczniczka i jej kopie", album "Piękna stara Bydgoszcz", "Mały słownik gwary bydgoskiej" czy "Bydgoszcz. Prawda i mity".
Turyści chętnie odwiedzają także Spiżarnię Kujawską na Starym Rynku. Mogą tam nie tylko zakupić regionalne, a przy tym ekologiczne smakołyki, ale także skosztować ich na miejscu. Czekoladki z bydgoskim motywem ma w swojej ofercie także cukiernia Sowy. Można kupić tam czekoladowe pralinki ozdobione herbem miasta lub wizerunkiem Łuczniczki.
Katarzyna Szymańska, którą spotkaliśmy wczoraj z mapą w ręku na Starym Rynku przyjechała do Bydgoszczy z Trójmiasta. - Jestem tu pierwszy raz i w sumie przez przypadek, ale muszę przyznać, że bardzo mi się podoba. To miasto ma fajny wodny klimat. Dla mnie najlepszą pamiątką z wakacji są zdjęcia, a w Bydgoszczy jest co fotografować. Już napstrykałam ponad sto fotek - mówi zadowolona. - Za darmo dostałam mapkę centrum i zamierzam zobaczyć wszystkie punkty w niej zaznaczone. Dla znajomych kupiłam widokówki i długopisy - dorzuca.
Czytaj e-wydanie »
