https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Prokuratura wszczęła śledztwo. Nowy dowód w sprawie! [wideo]

za MM Trójmiasto / Michał Szymajda i za GP24.pl
fot. wideo monitoring
19-latka wyszła w nocy z 16 na 17 lipca z dyskoteki Dream Club. Odłączyła się od znajomych i sama wracała do domu. O godzinie 3.30 po raz ostatni rozmawiała z nimi telefonicznie.

Po tym czasie zarejestrowały ją tylko kamery miejskiego monitoringu. Do tej pory nie wiadomo co stało się z młodą osobą. Rodzina przyznaje, że wcześniej Iwona nigdy nie uciekała z domu. Właśnie dostała się na wymarzone studia.

W piątek postępowanie rozpoczęła prokuratura. Podstawą wszczęcia śledztwa jest podejrzenie bezprawnego pozbawienia wolności. Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności.

Zaginiona Iwona Wieczorek pojawiła się w obrazie miejskich kamer po raz ostatni o 4.12, ponad godzinę po tym, jak minęła sopocki lokal Sanatorium. Na filmie widać jak idzie boso przez bulwar, a niedaleko za nią maszeruje mężczyzna z ręcznikiem na ramieniu.

Tenże ręcznik znaleziono w rowie. Jak donosi "Gazeta Wyborcza Trójmiasto" są na nim ślady spermy. Znaleźli go wolontariusze z Grupy Ratownictwa Specjalnego PCK Trójmiasto. Teren przeszukiwali wspólnie z Poszukiwawczo-Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym z Gdyni. Według wolontariuszy ręcznik wygląda tak samo jak na zdjęciu. Leżał przy jednej z alejek, w które dziewczyna musiała skręcić idąc do domu. Mógł tam leżeć nawet kilkanaście dni.

Kontakt do prokuratury w sprawie zaginionej Iwony Wieczorek (jeśli możesz pomóc):

Kontakt do prokuratury w sprawie zaginionej Iwony Wieczorek (jeśli możesz pomóc):

Crime Stoppers 800-677-777 oraz oficera dyżurnego KWP w Gdańsku 58 321-53-33 .

Policja poszukuje tego mężczyzny, ponieważ chce przesłuchać go jako świadka w sprawie.

Od wylotu ul. Piastowskiej na plażę na wysokości wejścia nr 63, gdzie mieści się kamera Straży Miejskiej, do domu Iwony w okolicach ulicy Czarny Dwór jest ok. 30 minut piechotą. Ślad dziewczyny urywa się w nadmorskim parku w Brzeźnie. Przez kilka godzin przeczesywało go 100 policjantów, ratowników i strażaków wraz z 22 psami. Dziś ten sam teren przebadano z helikoptera z zamontowaną kamerą termowizyjną, dzięki której można odnaleźć zwłoki nawet kilka dni po śmierci. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu.

Do upublicznionych nagrań wideo dołączyło też nagrania z monitoringu miejskiego przy ul. Grunwaldzkiej w Sopocie.

Kilka fałszywych tropów policjanci z Trójmiasta już sprawdzili. Odebrali głosu, że dziewczyna przebywała w Warszawie i na terenie woj. kujawsko pomorskiego.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janosik K.

Ten niby "detektyw" jak Janosik XXI wieku :o   A na jakiej podstawie  on działa i czy oby zawsze  zgodnie z prawem, i co na to prokuratura krajowa, podległą jemu czy przejął już w swoje ręce  kompetencje policji też ?  :ph34r:  To gdzie my żyjemy ? :blink:

 

G
Gość

Prawda.. O ludziach też. To dobrze. Z prawa reporter z lewa Rutkowski..Kto ukrywa prawdę o Iwonie? czy nie czas to odkryć?

Odnosząc się do tej sytuacji, stwierdza :
"...Osoby, które  w jakikolwiek sposób starają się ociągnąć uwagę od faktów, które miały miejsce, robią dużą krzywdę i dużą szkodę dla rodziny, jak również dla tych, którzy przy tej sprawie pracują..."

A może on sam?

 

 

G
Gość

"Podejrzewam, że ten mężczyzna może być związany z jedną z przyjaciółek Iwony. Prawdopodobnie jest jej wujkiem. Mieszka w Londynie. Od lat na różnych forach, pod pseudonimem, udziela się w sprawie zaginięcia Iwony. Przeanalizowaliśmy jego wpisy przez ostatnich 5 lat. Myślę, że nie jest przypadkową osobą. Wszystkie informacje przekażemy policjantom – dodaje Rutkowski."

 

A ten znowu zaczyna swoje jazdy ? :o

 

"A co z vel detektywem - szczególnie udany: używał różnych nicków, żeby inni myśleli, że chodzi o kilka osób, i w ten sposób prowadził sam z sobą dyskusję. Wypisywał niestworzone historie, a potem sam je analizował, interpretował. Poznawałam go, bo zawsze korzystał z tego samego numeru IP komputera..... szczególnie udany: używał różnych nicków, żeby inni myśleli, że chodzi o kilka osób, i w ten sposób prowadził sam z sobą dyskusję. Wypisywał niestworzone historie, a potem sam je analizował, interpretował. Poznawałam go, bo zawsze korzystał z tego samego numeru IP komputera." I co z nim z vel detektywem ???

"Dziwny granatowy zbieg okoliczności ws. Iwony Wieczorek. " - prawdziwe, a nie kolejny wymyślony Paryż na potrzebę chwili, a i być może dla ochrony samego Wolfa - prawda ? B)

 

 

 

 

 
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska