Około 30 mieszkańców wyjdzie na drogę krajową nr 1 punktualnie o godzinie 14. Całkowicie zablokują ją w miejscu o kilkaset metrów oddalonym w kierunku Gdańska od skrzyżowania z drogą nr 16.
Przedsiębiorcy protestują przeciw rozpoczętej modernizacji trasy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad chce zlikwidować bezpośrednie zjazdy na ich posesje z "jedynki" i wybudować dodatkową jezdnię dojazdową do nieruchomości.
- Tego nie było we wcześniejszych planach. Władze samorządowe wydały zgodę tylko na modernizację nawierzchni, a nie budowę dodatkowych dróg, które tylko utrudnią dojazd do naszych firm - denerwuje się Tomasz Rezmer, sprzedawca motocykli.
Przedsiębiorcy wielokrotnie zwracali uwagę na zły projekt przebudowy. - Dyrektorzy GDDKiA traktowali nas jak chłopców, śmiali się nam w twarz. Nawarzyli piwa, to teraz je wypiją - mówi Kazimierz Rezmer, ojciec Tomasza.
Do blokady przygotowują się policjanci. Nie chcą jednak powiedzieć czy będą organizowane objazdy. Protestu nie rozumieją urzędnicy w Generalnej Dyrekcji Dróg.
- Z trzech żądań przedsiębiorców spełniliśmy dwa. Jezdnia serwisowa będzie szersza i będzie miała dodatkowy wjazd - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA. - Nie zgadzamy się natomiast na budowę bezpośrednich wjazdów na posesje, bo to zagraża bezpieczeństwu ruchu. Mieszkańcy nie zmuszą nas do tego blokadą.