![Wiktor już po operacji, wybudził się, poznał głos taty. Monika czeka na przeszczep [zdjęcia]](https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/81/b9/55ec8815e1eb5_o,size,445x270,q,71,h,5a217e.jpg)
(fot. fot. Marcin Bielecki / Głos Dziennik Pomorza)
Wyniki są dużo lepsze niż przed przeszczepem, natomiast trudno jeszcze oszacować, w jakim kierunku to pójdzie.
Po godzinie 15 rozpoczęto wybudzanie Wiktora ze śpiączki farmakologicznej.
Chłopak obudził się i rozpoznał głos ojca. Rodzice byli u niego, mówili mu, że przeszedł przeszczep, że ma być spokojny - poinformowała naszą redakcję Monika Pstrąg, siostra Wiktora.
Radio PiK informowało po godzinie 16.00 o dawcy, jednak rodzina w rozmowie z nami nie potwierdziła tej informacji.
- Cała rodzina płacze ze szczęścia i modli się, żeby wątroba się przyjęła. Są na to wielkie szanse, bo zgodność tkankowa była stuprocentowa. Dziękujemy Bogu, że tak szybko znalazł się dawca. Jego rodzinie składamy wyrazy najgłębszego szacunku - mówiła kilka godzin temu Agnieszka Woźniak, ciotka Wiktora.
Monika czeka
Monika Reszczyńska, 18-latka z bydgoskiego Błonia, która zatruła się muchomorem sromotnikowym, ciągle czeka na przeszczep wątroby. Dziewczyna leży na Oddziale Intensywnej Opieki Chirurgicznej Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Banacha w Warszawie. Koledzy z jej klasy w VII LO w Bydgoszczy oddają dla Moniki krew.
Przypomnijmy, trującą kolację Monika zjadła 1 września wraz z chłopakiem, 20-letnim Wiktorem Pstrągiem z Pruszcza. On rozchorował się najbardziej. Natychmiast został przewieziony na oddział toksykologii kliniki w Gdańsku, a trzy dni później, helikopterem, do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie. Do wczoraj, do godz. 20 czekał tam na przeszczep wątroby. Operacja trwała 9 godzin, przebiegła pomyślnie!
Po zatruciu grzybami. Wiktor z Pruszcza ma już przeszczepioną wątrobę, Monika wciąż czeka

Wiktor Pstrąg i Monika Reszczyńska zatruli się kilka dni temu grzybami. Wiktor jest już po przeszczepie wątroby, Monika czeka na dawcę
(fot. z archiwum Wiktora Pstrąga)
W sprawie z stanu zdrowia Moniki, jej mama nie ma siły się wypowiadać. - Wczoraj wieczorem mówiła, że nie jest w stanie rozmawiać z mediami. Dodała, że Monika ciągle czeka na przeszczep - informuje Janusz Kitajgrodzki, dyrektor LO nr VII w Bydgoszczy, gdzie uczy się Monika. Jej klasa - III e - zachęca do oddawania krwi na rzecz chorej koleżanki.
Mogą to uczynić wszyscy pełnoletni, posiadający grupę krwi ARh+ lub BRh-. Chętni proszeni są o niezwłoczne stawienie się w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy przy ul. Markwarta 8. Podczas rejestracji należy podać dane osoby, dla której oddajemy krew: Monika Reszczyńska - grupa krwi ARh+(plus) - Szpital w Warszawie, ul. Banacha 1a; Oddział Transplantologii i Przeszczepu Wątroby.
Na pomoc czeka też ojciec Moniki - Adam. Sam również zatruł się sromotnikiem, ale jego stan jest lepszy. Mężczyzna nie musi przejść przeszczepu wątroby, ale potrzebuje krwi. Pan Adam ma grupę BRh- (minus). Leży w Instytucie Toksykologii nr 8 Szpitala św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Łodzi.
Udostępnij