www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Prezydent nie odpowiedział na zaproszenie radnych, którzy badają sytuację finansową Spółki Wodnej "Kapuściska" i bydgoskich wodociągów.
Przeczytaj również: Miliony mogą zostać w oczyszczalni ścieków
Sto pytań do prezydenta
Konstanty Dombrowicz miał być ostatnim z zaproszonych świadków. Komisja przestanie istnieć z końcem października. Do tego czasu również musi powstać raport, w którym znajdą się ustalenia radnych.
A będzie w nim mowa między innymi o zadłużeniu Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Miałby to być efekt emisji obligacji przez spółkę. - Chcieliśmy usłyszeć od Konstantego Dom-browicza, dlaczego po upoważnieniu MWiK-u w 2005 roku do emisji obligacji na 400 mln zł, pozwalał na zaciąganie kolejnych pożyczek.
Radni oczekiwali też, że prezydent rozwieje wątpliwości związane z inwestycjami MWiK-u.
- Dlaczego rozbudowa oczyszczalni ścieków w Fordonie urosła z 85 mln zł do ponad 220 mln? - pyta Bukowski. - Jak to się stało, że budowę stacji ujęcia wodnego na Czyżkówku można było dokończyć dopiero rozpisując trzeci przetarg na tę inwestycję? Niefrasobliwa polityka w bydgoskich wodociągach sprawi, że w najbliższych 17 latach MWiK będzie musiał spłacić pożyczki o wartości sięgającej nawet 1 mld zł.
Przeczytaj również: Wojewoda walczy o oczyszczalnię ścieków
Wykonawca żądał więcej
Do tych zarzutów odnosi się Stanisław Drzewiecki, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji: - Jacek Bukowski przez ostatnie lata wiedział o tych inwestycjach. W 2005 roku jako radny zatwierdził projekt emisji obligacji.
Drzewiecki wraca również do poruszanej przez radnych sprawy przetargów na wykonanie stacji na Czyżkówku: - Trzeci przetarg był konieczny, ponieważ Górnośląskie Przedsiębiorstwo wodociągowe porzuciło budowę. W trakcie realizacji projektu firma zażądała od nas dodatkowych 11 mln zł. Nie zgodziliśmy się z tym. Zatrzymaliśmy wpłacone nam wadium o wartości 20 mln zł, a sprawa toczy się w sądzie.
Przeczytaj również: Oczyścili oczyszczalnię, czyli cztery lata procesu w sprawie wyłudzenia pieniędzy z konta spółki "Kapuściska"
Nowa komisja śledcza
Wyższe od planowanych koszta modernizacji oczyszczalni ścieków w Fordonie prezes tłumaczy częściowo inflacją. - Trzeba zauważyć, że umowa na wykonanie tej inwestycji opiewała od początku na 58 mln euro. Przeliczanie tej kwoty na złote to jawna manipulacja.
Radni występowali do MWiK-u o udostępnienie dokumentacji obu inwestycji. Dopiero w poniedziałek dotarły do nich dokumenty dotyczące fordońskiej oczyszczalni.
- Najpewniej nasz raport trafi pod głosowanie podczas sesji Rady Miasta 3 listopada - mówi Bukowski. - Mam również nadzieję, że już w nowej kadencji radnych uda się powołać komisję, która prześledzi wyłącznie inwestycje MWiK-u.
Udostępnij
