Komendant toruńskiej straży miejskiej z zarzutami. Prezydent Zaleski nie zamierza go zwolnić

Tomasz Urbański, Radio Gra

16 listopada 2010, 12:30

Zdaniem prokuratury Wiesław L. przyłączył się do interwencji wbrew zasadom, poza godzinami pracy i bez umundurowania. Naruszył też nietykalność cielesną jednego z uczestników interwencji

Mimo prokuratorskich zarzutów wciąż darzy go sporym zaufaniem. Prezydent Michał Zaleski nie zamierza zwalniać komendanta toruńskiej straży miejskiej. Wiesław L. nie może jednak spać spokojnie. Jest podejrzany o przekroczenie uprawnień.

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Michał Zaleski jest jednak zdania, że jeśli nie ma wyroku sądowego, to obowiązuje zasada domniemania niewinności:

W taki sam sposób prezydent zachowuje się w sprawie Wiktora K. Dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami ma postawiony zarzut niedopełnienia obowiązków. Chodzi o tzw. aferę mostową. Jednak w przypadku byłych szefów toruńskiego MZD - Janusza Czajkowskiego i Sławomira Chojnackiego prezydent nie był już tak łaskawy. Mimo, że sąd oczyścił ich z zarzutów - Zaleski na dobre zamknął im już drzwi do magistratu.

Skandal w toruńskiej straży miejskiej: komendant przekroczył uprawnienia
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas:

Facebook Instagram X (Twitter)

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Spam
Wulgaryzmy
Rażąca zawartość
Propagowanie nienawiści
Fałszywa informacja
Nieautoryzowana reklama
Inny powód

futrzany09.04.2011 20:22:47

www.holubiczko.pl

obs17.11.2010 11:54:13

No cóż, kolejny dowód na kolesiostwo, wychodzi że "swoi" są lepsi niż inni.
Innych (J. Czajkowski i S. Chojnacki) od razu wywalono, swoich W.Lewandowskiego i W.Krawca to nie,nie, dopiero po wyroku.
Ech, w jakim mieście i kraju musimy żyć...

OBZWATEL17.11.2010 11:01:11

WON MOTLOCHU Z TEGO MIASTA,NIE WIDZISZ ZE LUDZIE JAK I TWOI PODWLADNI NIE MOGA NA CIEBIE PATRZEC.

XXX17.11.2010 10:59:13

To są kpiny z ludzi, to tylko w Polsce, krajach postswieckich i bananowych republikach jest możliwe. W każdej cywilizowanej demokracji ludzie z takim zarzutem piastujący stanowiska państwowe szybko sami podaliby się do dymisji, nawet po to, żeby nie być podejrzanym o wpływ na tok śledztwa. O honorze i odpowiedzialności nie wspomnę. Nie ma to jak świnia przy korycie.

obywatel17.11.2010 10:47:44

nie od dzis wiadomo ze dzieja sie tam zle zeczy,co pan jako prezydent zrobil aby to wyjasnic?obecna straz miejska to nic innego jak prywatny folwark.bagno i smrod gdzie non stop czyta sie albo slyszy o komendancie itd.to jest skandal prezydent trzyma taki motloch.ale my obywatele docenimy to na wyborach.powodzenia