https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droga na tamie pakoskiej tylko dla samochodów osobowych?

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Tama pakoska tylko dla samochodów osobowych?
Tama pakoska tylko dla samochodów osobowych? Fot. Dariusz Nawrocki
- Zakaz ruchu ciężarówek nad jeziorem nie rozwiąże naszych problemów. My chcemy się ich pozbyć z centrum - wyznaje Edward Truszczyński, mieszkaniec Pakości.

Pan Edward jest przedstawicielem Stowarzyszenia Mieszkańców Pakości na Rzecz Walki z Nadmiernym Ruchem Pojazdów Ciężarowych, Hałasem i Ochrony Nieruchomości. O wyprowadzenie ciężarówek z centrum walczy już od 9 lat. Dość ma już hałasu, trzęsących się szklanek, pękających ścian.

Gdy powiat wybudował most w Gorzanach o nośności 50 ton, myślał, że jego walka zostanie zakończona sukcesem. Liczył na to, że wkrótce przy drodze wojewódzkiej w centrum pojawi się znak ograniczający tonaż do 15 ton. Był przekonany, że od teraz ruch samochodów ciężarowych zostanie wyprowadzony poza miasto. Do dziś znak ten się tu nie pojawił. Tiry więc jak jeździł, tak jeżdżą.

Troska o zaporę

Wspólnie z członkami stowarzyszenia ma żal do burmistrza Wiesława Kończala. "Burmistrz zatroszczył się o tamę na zbiorniku pakoskim, proponując na drodze przebiegającej przez nią ograniczyć tonaż pojazdów do 15 ton. Stowarzyszenie dziwi nagła troska o obiekt hydrotechniczny, a brak działań dla zatrzymania niszczenia centrum miasta" - piszą w liście otwartym.

Wiesław Kończal dziwi się, że członkowie stowarzyszenia nadal podtrzymują te słowa.

- Na spotkaniu z udziałem przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i Zarządu Dróg Wojewódzkich wyrazili aprobatę dla tego pomysłu - tłumaczy burmistrz. Przekonuje, że ograniczenie tonażu na tamie spowoduje, iż ciężarówki jadące do bazy Polomarketu w Giebni będą zmuszone omijać centrum miasta i korzystać z mostu w Gorzanach. Wystąpił więc do starosty o wprowadzenie stosownego oznakowania w tym miejscu.

Końca konfliktu nie widać

Tymczasem Edward Truszczyński tłumaczy, że ograniczenie tonażu na tamie tylko zablokuje ich starania o to, aby tiry zupełnie wyrzucić z centrum. - Nikt nie zgodzi się na to, aby drogą wojewódzką prowadzącą do Strzelna nie mogły jeździć ciężarówki. Droga przez tamę byłaby naturalnym objazdem dla samochodów jadących przez most w Gorzanach - wyznaje.

Tłumaczy, że stowarzyszenie przygotowywało się już do protestu pod Urzędem Marszałkowskim w Toruniu. Decyzję tę zdecydowało się odłożyć w czasie po tym, jak Zarząd Dróg Wojewódzkich obiecał do końca lutego przyszłego roku przygotować nowy plan stałej organizacji ruchu przez Pakość.

Członkowie stowarzyszenia liczą, iż będzie on uwzględniał ograniczenie tonażu w centrum miasta.

Tymczasem burmistrz przekonuje, iż przygotowywana koncepcja ma dotyczyć między innymi ograniczenia tonażu, ale na drodze przez tamę. Końca konfliktu ciągle więc nie widać.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wikaaa
dobreee popieram wypowiedź poprzednią zrobili małą obwodnice a i tak się tirów z centrum nie pozbyli hah śmiechu warte
o
od kościelca
Chcieliście burmistrza Kończala więc macie jak go nie poznaliście - poznacie.Czy mądry pakoszczak po szkodzie raczej wątpię.Tak przed tak po.Nawet na własnych błędach nie umiecie się uczyć i dobrze wam tak.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska