https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w bydgoskim Fordonie. Pieszy zmarł w szpitalu, kierowca zasłabł? [informacje na bieżąco, zdjęcia, wideo]

tik, kub
Godzina 8.10, zegarek zmarłego pieszego
Godzina 8.10, zegarek zmarłego pieszego fot. MoDO / Andrzej Muszyński
- Przy ul. Bydgoskiej doszło do wypadku. Auto osobowe uderzyło w ścianę dyskontu "Biedronka" - poinformował redakcję nasz Czytelnik "L. Adams". 55-letni pieszy zmarł w szpitalu, około 40-letni kierowca jest w ciężkim, ale stabilnym stanie.

Tragiczny wypadek w bydgoskim Fordonie.

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
Wypadek przy ul. Bydgoskiej fot. MoDO / Andrzej Muszyński

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
(fot. fot. MoDO / Andrzej Muszyński)

- Samochód osobowy renault scenic, po godzinie 8.00 rano, uderzył w ścianę piekarni, przejechał ulicę Bydgoską, na chodniku potrącił pieszego i uderzył w ścianę dyskontu Biedronka - informuje asp. szt. Maciej Osiński z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

- Po uderzeniu w mur piekarni, samochód urywając drzwi od strony kierowcy i gubiąc inne części przejechał w poprzek ulicy i staranował jedynego pieszego - dodaje świadek zdarzenia.

Kierowca i pieszy byli reanimowani na miejscu. Zostali odwiezieni do szpitala. W szpitalu zmarł potrącony, 55-letni mężczyzna. - Kierowca jest w stanie stabilnym. Ma urazy czaszki i liczne złamania - podaje rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego im. dr. Antoniego Jurasza w Bydgoszczy.

- Na miejscu pracują dwa zastępy straży pożarnej i policja. W okolicach zdarzenia były utrudnienia w ruchu - informują bydgoscy strażacy.

- Najprawdopodobniej kierowca jechał za szybko - podaje Osiński.

Nie było śladów hamowania. - Najprawdopodobniej mężczyzna mógł mieć zawał serca, stąd stracił panowanie nad autem - informuje nas Czytelnik.

Po kilku godzinach było już wiadomo, że około 40-letni mężczyzna nie miał zawału. Nie było jednak wiadomo, czy zasłabł przed tragedią i to było jej przyczyną, a nie na przykład awaria auta czy zbyt duża szybkość.

Przyczyny wypadku wyjaśnia policja.

Więcej szczegółów już wkrótce.

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
Wypadek przy ul. Bydgoskiej fot. MoDO / Andrzej Muszyński

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
(fot. fot. MoDO / Andrzej Muszyński)

Przeczytaj też: Tragiczny poranek w Bydgoszczy [minuta po minucie]

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
Wypadek przy ul. Bydgoskiej fot. MoDO / Andrzej Muszyński

Wypadek przy ul. Bydgoskiej
(fot. fot. MoDO / Andrzej Muszyński)

Udostępnij

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zbyszek
To był deb*** i już Taqkichj facetów jest pełno na drogach , policji nie ma nigdzie!
Tylko jak Komor przyjedzie lub na 1 listpada.
j
j
Zakaz prowadzenia pojazdów? W każdym normalnym kraju lekarz powinien mieć obowiązek informowania
wydziału komunikacji bez względu na to czy pacjent z tak grożnymi schorzeniami jak cykrzyca,udar
mózgu,czy choroby wieńcowe ma prawo jazdy czy nie! Tylko w tym naszym niby wolnym kraju lekarze
świadomie narażają życie i zdrowie innych ludzi,pozwalając takiemu niedołędze na prowadzenie pojazdu.
Dopóki to się nie zmieni że ludzie chorzy będą musieli poddawać się częstym badaniom lekarskim
żeby otrzymać zaświadczenie do kierowania pojazdem,to będą ginęli niewinni ludzie.

kierowca byl pod opieka lekarzy,choroba byla caly czas kontrolowana!ale niestety wypadki sie zdazaja...Szczere wyrazy wspolczucia dla rodziny ofiary.
B
Bydgoszczanin
kierowca żyje, jesli ma padaczke to i zakaz prowadzenia pojazdow chyba?

Zakaz prowadzenia pojazdów? W każdym normalnym kraju lekarz powinien mieć obowiązek informowania
wydziału komunikacji bez względu na to czy pacjent z tak grożnymi schorzeniami jak cykrzyca,udar
mózgu,czy choroby wieńcowe ma prawo jazdy czy nie! Tylko w tym naszym niby wolnym kraju lekarze
świadomie narażają życie i zdrowie innych ludzi,pozwalając takiemu niedołędze na prowadzenie pojazdu.
Dopóki to się nie zmieni że ludzie chorzy będą musieli poddawać się częstym badaniom lekarskim
żeby otrzymać zaświadczenie do kierowania pojazdem,to będą ginęli niewinni ludzie.
p
prawda
DZIAD ZA KIEROWNICĄ I WSZYSTKO JASNE WSZYSTKIM CHŁOPOM RAZ NA ZAWSZE POWINNO SIĘ ODEBRAĆ PRAWA JAZDY
Kiedy widzę chłopa za kierownicą wiem, że trzeba zachować szczególną ostrożność, bo dziad za kierownicą to bezmyślna, nieobliczalna bestia, która nie jest zdolna do myślenia!!!
TYLKO CIEKAWE, CZEMU SZOWINIŚCI - deb***E MILCZĄ W SPRAWIE WYPADKU, KTÓRY SPOWODOWAŁ DZIAD ZA KIEROWNICĄ
a
anqa
kierowca żyje, jesli ma padaczke to i zakaz prowadzenia pojazdow chyba?
g
guest
kierowiec najprawdopodobniej choruje na padaczkę i podczas prowadzenie dostał drgawek, które były przyczyna utraty przytomności i tego tragicznego zdarzenia.
N
NB
W kilku komentarzach przeczytałem, że kierowca również zmarł to prawda?
G
Gokart
Zaraz pewnie ktoś wyskoczy z hasłem, że nie jego wina bo miał jeśli to się potwierdzi zawał.

Ale widać gołym okiem, że wina bezmyślnego kierowcy 40 km/h to on napewno nie jechał tylko minimum 60 po śliskiej kostce wystarczy spojrzec na przebieg wypadku i uszkodzenia auta. Żal ludzi to napewno
P
Piotr
Od razu zawał...może był cukrzykiem i z tego powodu utracił przytomność. Albo częstoskurcz, albo zatorowość płucną, czemu wszyscy widzą zawały gdy ktoś straci przytomność
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska