https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz. Nareszcie ruszyła akcja łatania dziur

(bog)
Drogowcy podpisali kontrakt z Kobylarnią bez przetargu. Na zdjęciu: ekipy łatają dziury w nawierzchni Szubińskiej.
Drogowcy podpisali kontrakt z Kobylarnią bez przetargu. Na zdjęciu: ekipy łatają dziury w nawierzchni Szubińskiej. Jarosław Pruss
Przygnieceni krytyką drogowcy w końcu zaczęli działać. Wynajęli do prac na ulicach trzy prywatne ekipy.

Gdzie mają łatać?

- Fordońska od Wiaduktów Warszawskich do ulicy Bydgoskiej
- Grunwaldzka od Kraszewskiego do Wrocławskiej
- Grunwaldzka od bocznicy kolejowej do Kormoranów
- Bernardyńska
- Królowej Jadwigi
- Śniadeckich
- Cieszkowskiego,
- Skłodowskie-Curie od ulicy Gajowej do Bałtyckiej
- Fredry
- Toruńska od Zbożowego Rynku do Babiej Wsi
- Toruńska od ronda Toruńskiego do Spokojnej
- Bełzy
- Szubińska - podjazd (jezdnia północna)
- Nakielska od ronda Grunwaldzkiego do Bronikowskiego
- Braniewska
- Piękna od Szubińskiej do Kossaka
- Glinki n Szubińska od wiaduktu do Żwirki i Wigury
- Bielicka
- Brzozowa
- Szpitalna
- Wojska Polskiego od Szpitalnej do Zachemu (jezdnia południowa)
- Wojska Polskiego przed Ujejskiego (jezdnia północna) oraz rejon skrzyżowania ze Słowiańską przy kościele.

Decyzję tę jednak musiały poprzedzić dwie tęgie bury, jakie dostał szef drogowców - najpierw od prezydenta Rafała Bruskiego, a potem od jego zastępcy Stefana Markowskiego. Pierwszego rozsierdził brak jakiegokolwiek planu naprawy ulic, a drugiego słowa Siudy, który stwierdził, że z łataniem ulic trzeba czekać na rozstrzygnięcie przetargów.

Markowski "na jutro" zażądał od niego dokładnego harmonogramu prac naprawczych, ale przede wszystkim natychmiastowego rozpoczęcia prac. Poskutkowało. Wczoraj dostał tak rozbudowany plan, że z jego oceną wstrzymał się do dzisiaj. Na ulicach pojawiły się też trzy ekipy remontowe ze sprzętem do łatania wyrw tzw. ciepłą mieszanką asfaltu.

Wygraj dwupokojowe mieszkanie w loterii "Gazety Pomorskiej"

- Nie było się już nad czym zastanawiać. Uznaliśmy, że mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją i w trybie awaryjnym podpisaliśmy umowę z Kobylarnią - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Ale zapytany, czy nie można było tak zrobić wcześniej, odesłał nas już do dyrektora. - Gdybyśmy się na to zdecydowali w największe mrozy, to od razu podniosłyby się głosy, że wyrzucam pieniądze w błoto. To nie są proste decyzje, a ja nie siedzę całymi dniami za biurkiem - odpowiada Siuda.

Przeczytaj też: Wpadłeś w dziurę? Uszkodziłeś samochód? Możesz ubiegać się o odszkodowanie. Podpowiemy ci, jak to zrobić

Jak udało nam się ustalić, umowę z Kobylarnią ogranicza limit masy przeznaczonej do wypełniania ubytków. Według założeń ma jej wystarczyć na 3 z 52 tysięcy m kw wszystkich dziur, a dokładnie na załatanie ponad 20 wytypowanych ulic (ramka). Tymczasem zgodnie z umową z drogowcami, wykonawca ściąga z urlopów ludzi i w ciągu kilku dni powiększy liczbę pracujących ekip.

- Limit masy nie jest duży, dlatego będziemy dokładnie obserwować jej zużycie. Powinno jej wystarczyć na wszystkie odcinki z listy i być może jeszcze kilka dodatkowych - twierdzi Siuda. Dodaje, że zarząd dróg nie zrezygnował z ogłoszonego wcześniej przetargu. - W połowie stycznia otworzymy koperty, a na początku lutego dowiemy się, jakim jeszcze firmom zlecimy roboty. Wtedy nie będzie już żadnych obaw - mówi.

Wczoraj w Ratuszu prezydent miał zdecydować, skąd weźmie brakujące 8,5 mln zł na łatanie ubytków. Dyrektor ZDMiKP zasugerował mu, aby przeznaczyć na to część środków zaplanowanych na budowę dróg osiedlowych. Na ostateczny werdykt będziemy jednak musieli jeszcze trochę poczekać.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
darek
A kto pamięta o mieszkających w pobliżu ruchliwej drogi gdzie są dziury - wstyd dla drogowców i włodarzy miasta za taką wlotową drogę do Bydgoszczy.Nie dawno widziałem jak panowie drogowcy łatali Żwirki i Wigury jeden podjechał taczką drugi nogą wygarniał asfalt do dziury i ta samą noga ten asfalt ugniatał..... ŻENADA.A tak w ogóle to zapraszam do posłuchania jak chałasuja auta na przejściu dla pieszych Szubińska Broniewskiego przy takich drganiach z pewnością nie długo zawali sie wiata na przystanku autobusowym . Może panowie drogowcy dogadajcie sie z policją postawi na przejściu "śmietnik" z foto i będzie kasa na drogi i wasze wypłaty i łopaty czy sprzęt do łatania dziur na Bydgoskich drogach. Pozdrawiam
x
xxx
Zapraszam na ulicę SKOŚNĄ na Osowej Górze... Chyba najgorsza ulica w mieście... praktycznie dziura na dziurze!!! Brak słów!!!!!
r
rom
Niedługo dostaną nowe maszyny i pójdą jak burza. Chciałbym, aby tak się stało, a do tego czasu s l a l o m.
F
Fordoniak
Najlepiej niech dokończą remont Pelplińskiej, którego chyba nie mają zamiaru kończyć! To absurd, aby w nowej świeżej nawierzchni już powstawały dziury, a co to będzie dalej?? Wszystko śmiechu warte.
L
Lucyna
A co z Nowotoruńską? Na wysokości osiedla Łęgnowo można zatopić cały samochód w dziurze, a jest ich kilkadziesiąt!!!! To już nie jest Bydgoszcz???
N
NEMEZIZ
NIEUDOLNE ŁATANIE DZISIAJ NA UL. KOSZALIŃSKIEJ, KLIKNIJ TUTAJ FOTKA Z DZISIAJ
S
Stefan
hehehe. Ta ekipa z bylego Remdrogu jest najlepsza. Ciekawe czy na trzezwo....
a
adi
A co z Kujawską od ronda Kujawskiego do Bernadyńskiego? Chyba ktoś zapomniał o ujęciu jej na tej liście, a dziury straszne których nie sposób ominać.
B
Bydgoszczanin
Siuda jak dobrze pamiętam,był prezesem SM Zjednoczeni.Wyleciał,bo nie chcieli go członkowie tejże spół.
Ciekawi mnie jakim cudem został dyrektorem zarządu dróg i mostów? Jak się na to stanowisko nadaje,to
widać po naszych drogach.Panie Prezydencie! Kiedy się skończy ta "POLITYKA" ze kolegi się nie wyrzuca
i zrobi pan porządek z tymi nieudacznikami?Niech idą do firm prywatnych,to może zarobią cztery tysiące
brutto i to pod warunkiem że się wykażą pracowitością.Jak długo mamy tolerować "inżynierów" potrafiących
tylko kosztem mieszkańców zrobić cokolwiek bez odrobiny własnej pomysłowości i inicjatywy?
Drzewiecki,Siuda powinni dawno wylądować na śmietniku historii miasta.To że trzymał ich dawny cwaniak
nie oznacza że tyłki przyrosły im do foteli.A co słychać u "prezesa" Dębickiego? Dalej otrzymuje kasę
za "tramwaj do Fordonu" którego nie ma i nie będzie? Jak długo można tolerować tak jawne okradanie
mieszkańców?Czy znajdzie się ktoś,kto potrafi odpowiedzieć na te pytania?
w
w dziurach
Patrząc na bydgoskie drogi można dojść do przekonania, że prezydentem nadal jest K. Dombrowicz, a przecież coś miało się zmienić! Platformersi śpią spokojnie? Niech R. Bruski przejedzie się ul. Glinki, to istny slalom-gigant! Do roboty!
P
Piotr
narady, pisma i wieczne zastanawianie, nie ma znaczenia jaki prezydent jest tak samo!!!!!!!!!!!!!!
g
gucio
W Toruniu łatają od tygodnia, 6 ekip 2 w nocy
J
Jarek
Byście się zajęli ulicami - Akademicką i Andersa w Fordonie.
To co się tam dzieje woła o pomstę do nieba.
4X4
To z pensji pracowników ZDM należy sfinansować naprawę dróg w Bydgoszczy. Nie potrafili załatać dziur od poprzedniej zimy (np. w ul. Nowakowskiego i Sandomierskiej), a teraz są tam coraz większe i głębsze wyrwy! Jeśli instytucja powołana do zarządzania drogami kompletnie sobie z tym nie radzi, to trzeba ją rozwiązać!!!!
M
Maciej
Jak ten Pan może się jeszcze zwać dyrektorem!???
Od października nic nie robili, a Siuda twierdzi, że nie siedzi za biurkiem.
Niech już go wyrzucą na zbity pysk, bo słuchać się nie da!
Precz nieudaczniku!
Panie Siuda, kiedy odpiszesz Pan na moje pisma? Czy może czasu nie masz?
Wy z ZDMiKP działacie wg ISO? Kpina! Do prokuratury z wami! Stanowicie zagrożenie dla życia mieszkańców!
Niech Pan Siuda zapłaci za uszkodzone autobusy, połamane nogi pieszych i uszkodzone samochody kierowców! Nie wspominając o rowerzystach. Odśnieżanie nie obejmuje ścieżek rowerowych. Bo przecież wg Siudy zimą na rowerze się nie jeździ!

Pozdrawiam cierpliwych
Maciej
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska