https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boże jedyny... Porwali mi dziecko!

Katarzyna Piojda
- Skombinuj do jutra 50 tysięcy złotych, to jeszcze zobaczysz swoją córkę. Jutro w samo południe widzimy się w starej szkole.
- Skombinuj do jutra 50 tysięcy złotych, to jeszcze zobaczysz swoją córkę. Jutro w samo południe widzimy się w starej szkole. www.sxc.hu
- Skombinuj do jutra 50 tysięcy złotych, to jeszcze zobaczysz swoją córkę. Jutro w samo południe widzimy się w starej szkole.

Tylko nie wzywaj policji, bo to tylko może tobie i twojemu dziecku zaszkodzić - usłyszała matka przez telefon. A potem rozmówca się rozłączył.

Do porwań dochodzi zazwyczaj dla okupu albo na tle seksualnym.

Ewelina

Całą Polską wstrząsnęła informacja o zaginięciu w grudniu zeszłego roku Eweliny Skwary ze Służewa pod Aleksandrowem Kujawskim. 14-latka, jak zwykle rano, wyjechała rowerem do szkoły. Parę godzin później przechodnie znaleźli porzucony rower i parę butów na zmianę. Setki policjantów, strażaków i mieszkańców wsi szukały zaginionej. Podejrzewano, że dziewczynę potrącił kierowca i bojąc się, że zostanie oskarżony o wypadek (rower miał ślady po stłuczce), porwał Ewelinę. Miesiąc później zwłoki uczennicy znaleziono w lesie. Okazało się, że to 26-latek, pracownik pobliskiej masarni i ubojni, porwał dziewczynę, zgwałcił ją, a na koniec zabił.

Sprzedam dziecko. Tanio

Karol

16-letni Karol z bydgoskiego Fordonu został w 2009 roku pobity przez trzech młodych mężczyzn, a potem wepchnięty do bagażnika samochodu i wywieziony. Gdy sprawcy go stamtąd wywlekli, znowu go zaczęli bić. Powód? Dziewczyna Karola wcześniej chodziła z jednym z oprawców. Napastnicy chcieli więc "przekonać" Karola, żeby zerwał z nią, zostawił ją w spokoju. Nastolatkowi udało się wymknąć. Sprawcy trafili za kratki.

Ewa

Właściciel agencji towarzyskiej z Chojnic został obwiniony o porwanie jednej z pracownic. Poszło o pieniądze. Prostytutka "Ewa" chciała zrezygnować z "pracy", a "pracodawca" nie chciał się na to zgodzić, bo to… przyniosłoby mu o wiele mniejsze zyski. Kobietę porwał na jednym z parkingów w Stargardzie Gdańskim w 2008 roku. Po paru dniach udało się jej wyswobodzić.

Rafał

Czterej porywacze, którzy uprowadzili w 2004 roku Rafała B. w Lipnie, przetrzymywali go w jednym z garaży. Bili go metalowymi pałkami i uderzali narzędziami. Złamali mu nos, wybili zęby. Od matki prześladowanego zażądali 20 tysięcy złotych za uwolnienie syna. Chodziło im o rewanż za dług, jaki rzekomo miał mieć B. wobec prześladowców. Sprawcy zostali zatrzymani przez policję. Wyrok zapadł dopiero po 5 latach od zdarzenia.

Seks, bijatyka i sztuczna szczęka, czyli... hotelowe opowieści

Krzysztof

W Polsce też były głośne przypadki porwań. Najgłośniejsze to chyba to Krzysztofa Olewnika z rodziny biznesmenów. Olewnik został porwany w 2001 roku. Porywacze domagali się 300 tysięcy euro okupu. Rodzina zostawiła pieniądze w umówionym miejscu. Mimo otrzymania okupu, porywacze w 2003 roku zamordowali pana Krzysztofa. Wiadomo, że był torturowany przez te dwa lata. Jego zwłoki ekshumowano. Chociaż w 2006 roku złapano morderców, do tej pory sprawa nie została do końca wyjaśniona.

Iwona

Do tej pory nie została odnaleziona Iwona Wieczorek z Gdańska. 19-latka ostatni raz była widziana w połowie lipca 2010 roku, gdy w nocy wracała z dyskoteki w Sopocie. Szła sama, a za nią nieznajomy mężczyzna. Tyle zarejestrowały kamery monitoringu. I na tym się ślad urywa. Detektyw Rutkowski utrzymuje, że dziewczyna nie żyje. Nie znaleziono jednak jej ciała. Być może w zaginięcie 19-latki był zaangażowany student z Sopotu. Na początku stycznia, gdy policja zaczęła się nim interesować, popełnił samobójstwo.

Apolonia

Apolonia spod Białegostoku została przed rokiem oskarżona o kradzież 100 złotych. Kobieta, która ją o przywłaszczenie pieniędzy obwiniała, postanowiła dać przeciwniczce nauczkę. Zorganizowała kolegów, którzy Apolonię porwali i wywieźli do lasu. Szarpali ją za włosy, popychali. Kazali wykopać grób dla samej siebie. Jeden z porywaczy załatwił się na nią. Potem Apolonię puścili na wolność.
Pomysłowy kasjer

Dochodzi często do porwań… wymyślonych. Pracownik kantoru przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy nagle zniknął. A z nim 160 tysięcy złotych z kasy kantoru. Rzekomo porwany skontaktował się ze swoją matką i narzeczoną. Utrzymywał, że został porwany i czeka go śmierć. To narzeczona zaalarmowała policję i poprosiła o pomoc detektywa, Krzysztofa Rutkowskiego. Detektyw przypuszczał, że porwanie mogło być "sfiksowane", bo N. miał sporo długów. Nie rozliczył się z wierzycielami, którym po znacznie mniejszej cenie, niż w kantorze, sprzedawał euro. Pieniądze od nich brał, ale do niż już wymienione na inną walutę złotówki nie trafiały. Rutkowski nakrył N. w jednym z zakopiańskich tanich hotelików. N. jeszcze wtedy próbował wzbudzić litość. Mówił, że przez tydzień nic nie jadł, a pił tylko mleko…

Rada na wagary

- Porwali mnie dwaj nieznani mężczyźni, wozili mnie samochodem okolicy bez celu, a na koniec wywieźli do lasu i tu zostawili. Do porwania doszło na oczach mojego chłopaka, to on mnie odszukał w lesie. No i uratował - taką historyjką próbowała przekonać policję 16-latka z Łabiszyna. Dziewczyna zaczęła się jednak gubić w zeznaniach. Okazało się, że porwanie wymyśliła ze swoją sympatią, żeby mieć usprawiedliwienie na swoje wagary w szkole.

Telefon do taty

Na podobny pomysł wpadł 20-letni mieszkaniec Lipna. Umówił się z 27-letnim kolegą, że zawiadomią ojca tego pierwszego o porwaniu. Rzekomy porywacz powiedział ojcu kolegi, że ma szykować 50 tysięcy złotych, inaczej nie zobaczy syna. Przerażony rodziciel zaalarmował policję. Parę godzin później było wiadomo, że porwanie było zmyślone.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tofi
W dniu 09.12.2013 o 21:37, SANDIEGO napisał:

      Pogadaj sobie z trollem, a ja Was posłucham. :)

którą trąbką będziesz dzisiaj słuchał?

t
tofi
W dniu 07.12.2013 o 19:04, SANDIEGO napisał:

   Zwróć uwagę, że ja napisałem ..."zarejestrowanych trolli". Można być niezarejestrowanym, ale nie być trollem. Troll to jest ktoś, kto nie ma nic do powiedzenia w jakimkolwiek temacie. Powodem tego jest brak wiedzy. Mówiąc po naszemu : troll jest głupi.  :wacko:   Ps. W czasach reżimu komunistycznego byłem jednym z "warchołów" i wcale się tego nie wstydzę. Dla mnie jest to powód do dumy. Być trollem, czyli forumowym głupkiem to jest powód do wstydu, ale troll jest na to za głupi, żeby się wstydzić. Pozdrawiam. :)

krótko mówiąc nabazgrałeś krocze wypociny ;)

S
SANDIEGO
W dniu 07.12.2013 o 11:40, Mischiefter napisał:

Troll mi się jakoś tak paskudnie kojarzy z warcholstwem z czasów reżimu komunistycznego ...  :wacko:

 

   Zwróć uwagę, że ja napisałem ..."zarejestrowanych trolli". Można być niezarejestrowanym, ale nie być trollem. Troll to jest ktoś, kto nie ma nic do powiedzenia w jakimkolwiek temacie. Powodem tego jest brak wiedzy. Mówiąc po naszemu : troll jest głupi.  :wacko:

 

  Ps. W czasach reżimu komunistycznego byłem jednym z "warchołów" i wcale się tego nie wstydzę. Dla mnie jest to powód do dumy. Być trollem, czyli forumowym głupkiem to jest powód do wstydu, ale troll jest na to za głupi, żeby się wstydzić. Pozdrawiam. :)

M
Mischiefter
W dniu 05.12.2013 o 23:20, SANDIEGO napisał:

         Jest takie stare polskie powiedzenie : "głupich nie sieją, sami się rodzą". Odnosi się to również do zarejestrowanych trolli.

 

Troll mi się jakoś tak paskudnie kojarzy z warcholstwem z czasów reżimu komunistycznego ...  :wacko:

S
SANDIEGO

         Jest takie stare polskie powiedzenie : "głupich nie sieją, sami się rodzą". Odnosi się to również do zarejestrowanych trolli.

t
tofi
W dniu 02.11.2013 o 02:50, SANDIEGO napisał:

   Próbowałem i nie działa. :angry:

nie tym palcem klikałeś zrób test.

j
jumanji

Dość dużo niewyjaśnionych zaginięć w tak spokojnym kraju, a ten  "sopocki przypadek"  jakoś tak czasem sztucznie bardzo    podkręcany  przez fachowcow  ...? B)

r
riaxi5

Także próbowałem i nie działa... Niestety

S
SANDIEGO

   Próbowałem i nie działa. :angry:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska